W co ty chcesz mnie wplątac

1.9K 26 7
                                    


Nathan

Musiałem ją troche postraszyć bez pewnie gdybym tego nie zrobił odeszła by a ja nie chce miec kolejnej osoby na sumieniu ze juz nie żyje. Przez chwile stałem i patrzałem sie w jej oczy, widze jej przerazenie wiec postanawiam zrobić piewszy krok i sie odezwać ale gdy zauwarzylem za nami kolesi z ktorymi nas widziala nie wiedzialem co zrobic i bylo tylko jedno wyjscie... Tak pocałowałem ja, to mała istotka nie wie właśnie co sie dzieje a ja za nami słysze jakies głosy ale wazniejsze bylo by odjechali po chwili tak sie stalo... gdy juz skończyliśmy przytuliłem ją, bo widziałem ze czarne auto jedzie po woli wole nie ryzykować

 - Co ty było - pyta dziewczyna, a ja nie wiem co jej odpowiedziec czy kłamac czy powiedziec prawde a jest 3 opcja chcetnie z jej bym skożystał ale to raczej nie możliwe - jezli to twoje głupie gierki to innaczej sie z tobą policze juz taki ładniutki nie biedziesz. - powidziała i chciala odejsc ale nie pozwoliłem jej na to musze ja z tąd zabrać dla jej bezpieczeństwa.

- To dla twojego dobra zroum to - mówie cicho by nikt z osob na zewnątrz nie usłyszał - pojedziesz ze mna prosze sama nie dasz sobie rady, a oni są nie obliczalni - powiedziałem trochce milej a dziewczyna zgodziła sie chociaz mogłem ja po prostu pociagnąć za soba do auta ale wolałem zeby uwazała mnie za przyjaciela. Ugh nie umiem być miły ale dla niej poprostu musze bo gdyby cos jej sie stało mogłaby mi nie powiedzec a ja bym wpadł w jeszcze wieksza furie. Jeszcze za nim poszlismy do auta wrócilismy na chwile do klubu by powiedzec reszcze jej ekipie ze juz wraca, ale wczesniej powiedzialem zeby nie mówiła ze ze mna to by było troche dziwne... Gdy juz w ciszy szliśmy do auto zastanawiałem sie co jej powiedzieć. Dobra powiem jej co to powinna wiedzeć.... 

- Dobra wjedziemy po drodze do ciebie po cos do ubrania, i co tam bedziesz potrzebowała, tylko wez jakąs wieszą torbę bo na jedną noc nie bedziesz u mnie... - przerywam - w domu ci wszystko wyjasnie a teraz wsiadaj - zrobiła jak kazałem

- Jezeli to twoje głubie żarty to juz skończ prosze - powidziała smiejąc sie nie zauwazyłem ze jest lekko pijana i ze alkochol zaczyna tak na nią działać - a wiesz co ci twoi koledzy byli u mnie i cos sie tamm em... a gdzie ty wogóle jedziesz - zaskakujaco zmienia temat ona cos wie czy mówi prawde czy sobie zartuje bo mysli ze to jakas gra upewnie sie a jezeli byli i cos jej powiedzieli to chyba dostane depresjii... zart ale skąd wiedzieli gdzie jej szukac to chore ale to nie moja wina ze musze zalatwiac sprawy innych te wyjasnienia zostawie na później a tym czasem musze sie powiedziec gdzie ta mała lalka mieszka o ile ja dobudze, nie mineło 5 minut a ona juz spała przeszukałem jej rzyczy czy cokolwiek ale nic sie nie dowidziałem gdzie miesza wiec trudno najwyzej bedzie spała w tym co ma pod sukieną... bywa ...



I tak jest kolejny rozdział :)

BadBoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz