Dla twojego dobra !!!

812 18 1
                                    

Co z tym człowiekiem jest nie tak wraca po około 2 godzin i cały pobity.  A teraz wparował do domu jak gdyby nigdy nic

- Sory przedłużyło się - mówił wymijając mnie 

- Czy je jebło wracasz po 2 godzinach jak gdyby nigdy nic cały po obijany i ty mówisz ze ci się przedłużyło śmieszny jesteś

 Jego reakcja to nie reakcja tylko wyszedł na taras i zapalił.Był w samej grubiej bluzie więc jeżeli tam troch posiedzi to nic się nie stanie mimo że jest jeśnies jest bardzo zimno....

Ruszyłam do góry do swojego pokoju i czekałam na Nathana...

***

Po około 15 minutach do pokoju wparował Nathan 

- Ty mała zołzo ja cie zajebie! - podszedł do mnie szybko, rzucił się na mnie usiadł okrakiem i  zaczoł łaskotać, na dodatek jeszcze te jego zimne ręce. Nagle zadzwonił telefon chłopaka

- No co tam..... - ktoś po drugiej stornie mówił coś a ja przyglądałam się jemu.- IDZIEMY BIERZ NAJPOTRZEBNIEJSZE RZECZY I RUSZAMY....  - Zaczął sie drzeć na cały dom wstał ze mnie i ruszył do walizki która nie jest do końca wypakowana od wakacji. Stanął przed moją szafa i wpakował to co wpadło mu pod ręke.

Po spakowaniu mnie Nathan ruszył na dół ja chcąc iść również kazał mi zostać w pokoju pod pretekstem "poczekaj spakuje torbe i przyjde" Obserwowałam go przez okno i widziałam jak dzwonił do kogoś przy okazji sprawdzając czy nigdzie nikogo nie ma a przyjanmniej mi sie tak zdaje.... Po 10 minutach wrócił do domu 

- Chodź jedziemy do mnie troche tam pobędziemy - Mówił ciągnąc mnie za sobą

- Ale dlacze....

- Dla twojego dobra.....

I tyle co mogłam się dowiedzieć od 10 minut jedziemy do Nathana domu robiłam chyba z 4 podejścia by się dowiedzieć o co chodzi ale nic z tego. Patrząc przez okno droga się dłużyła a ja nie chcąc juz sie powstrzymywać usnęłam.....

-*- \

Nathan 

Gdy dojechaliśmy na miejce chciałem sie odezwać ale widząc, że śpi nie budziłem jej tylko zaniosłem ją do mojego pokoju zdjąłem z niej kurtkę i buty, chciałem ją też ubrać w co innego ale jednak wolałem nie... Nie wiadomo co by pomyślała, wiec no ten gdy już rozberałem ją poszedłem po walizkę. Położyłem ją przy scianie w widocznym miejscu, a sam poszedłem pod prysznic.... Po 20 minutach wróciłem i zobaczyłem, że Candy śpi wtulona w kołdrę. Położyłem się obok niej.... W nocy obudziłem sie słysząc jakieś szmery ale coś na mnie leżało spoglądam a to ta mała śliczna brunetka spokojnie sobie na mnie leży. A co do szmerów patrze jeszcze przez chwile na drzwi które nie są do końca zamknięte a do pokoju wlatuje pies... A no tak moja mama jakiś czas temu kupiła sobie psa może gdybym częściej bywał w domu nie zapomniał bym o tym.... 

BadBoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz