Candy
Budze się w jakims pokoju. Gdzie ja jestem. Pamiętam jedyne co to,że tak spierdoliłam się z łóżka jak bym była jakaś nawalona o co chodzi ja się pytam ? Wstaje z łóżka i szukam telefonu zauważam co na komodzie i sprawdzam godzinę 2.21, że co to ile ja spałam schodze po schodach na dół i jakieś dziwne dźwieki dochodzą z salonu patrze a tam mój słodki Nathanek sobie śpi. I ten sarkazm haah. Miałam pomysł jak go obudzić, ale niech śpi chociaż mi dupy nie truje. Ruszyłam do kuchni by zrobić dobie herbatę.
Nathan
Kiedy obudziłem się na moim torsie leżało coś ciężkiego podniosłem głowe i zauwarzyłem Candy, okej nie mam pytań. chcąc prouszyć nogami coś mi to blokowało patrze znowu brunetka swoimi nogami przygniotła moje no super....
Candy
No dobra zrobiłam sobie herbatę i ruszyłam z nią do salonu włączyłam telewizor i przyciszyłam by go nie obudzić. Po wypiciu napoju, poczułam sennosc wiec położyłam się koło chłopaka wzięłam z podłogi koc i przykryłam nas.
Nathan
Leżałem tak z... pół godziny. Próbując wydostać się z objęć blondyki, ale na marne. Lecz udało mi sie dosięgnąć telefon jest 7.04 dobra trzeba wstawać
- Haloo... mała wstawaj do szkoły pora. - żadnej reakcji. Więc właczyłem muzykę i przystawiłem jej do ucha.
- Następnym razem włącz coś z rapu... - mówiła podnosząc się. Bez słowa wyszła z salonu i ruszyła w strone toalety a ja poszedłem do kuchni by zrobić cos ciepłego do picia
***
Po około godzinie byliśmy w szkole spóźnieni na 1 lekcje ale i tak nie bylo sensu by wchodzić bynajmniej do klasy. Poszedłem z Can do szatni bo zapomniałem kluczy od szafki i swoje rzeczy włożyłem do jej.
Gdy ruszyliśmy w strone klas gdzie rozbrzmiał nagle dzwonek na przerwę.
///
DALESZY CIĄG NASTĄPIIII
CZYTASZ
BadBoy
RomanceCandy - uważa, że niczym się nie wyróżnia od innych lecz bardzo się myli jest jedną z najbardziej pożadanych dziewczyn w szkole... Nathan - typowy BadBoy przez swoja rodzinę płaci wysoką cene