10. ,,Żebyś o nas nie zapomniała "

5 0 0
                                    


Ustawiłam wszystkie talerze i sztućce po czym wróciłam do pokoju dla personelu lekko zmęczona oparłam się o szafki i przymknęłam oczy. Po nie długiej chwili doszedł mnie odgłos otwieranych drzwi przewróciłam głowę w ich stronę a do pomieszcenia wszedł YuJin. Uśmiechnęł się co odwzajemniłam. Usiadł obok mnie i wyciągnął nagle jakieś pudełko zza siebie.
Zamarłam... 

- Wiem, że późno Ci to daje, ale musisz dziś ładnie wyglądać. Do przyjęcia mamy trzy godziny więc jak rozmiar będzie zły to pojedziemy wymienić – rzekł po czym się szybko uśmiechnął sprawiając wrażenienie zakłopotanego. Spojrzałam na pudełko z wielkim napisem po koreańsku. Zapewne jakaś firma z ciuchami, otworyłam je i oniemiałam. W środku znajdowała się prześliczna biała sukienka. Wyciągnęłam ją powoli z pudełka i wstając przyłożyłam do swojego ciała. Sukienka miała niewielkie wycięcie przy prawej nodze i lekkie szarpnięcia. Nadawała się na imprezę, ale nie była tak wyzywająca. Miała tylko jedno ramiączko co dodawało jej pewnego uroku. Spojrzałam na chłopaka zdziwiona,ale również szczęśliwa. Znów wróciłam wzrokiem na sukienkę - idealny rozmiar. Uśmiechnęłam się do mężczyzny , odłożyłam delikatnie do pudełka kreację i mocno przytuliłam chłopaka łapiąc za szyję.
- Dziękuję.. - wyszeptałam. - Ale.. Dlaczego muszę ładnie wyglądać ? - spojrzałam mu w oczy na co odpowiedział pełnym uśmiechem pokazując ząbki. Wysłałam pytające spojrzenia, ten przyłożył dłonie na oba moje policzki i zbliżył się lekko.
- Wszystkiego najlepszego – wyszeptał będąc już przy moim uchu. Osłupiałam. Miałam dziś urodziny ? To.. No tak , 9 maja .. Westchnęłam a moje serce się rozgrzało. Uśmiechnęłam się.
- Jeju, dziękuję sama zapomniałam – powiedziałam po czym szybko cmoknęłam go w policzek. Przytuliliśmy się ponownie a następnie kazał mi przymierzyć kreację. Wykonałam to i po chwili gdy ten wyszedł sama wyszłam z pomieszczenia. Sukienka leżała idealnie podkreślając moją talię i biust. Byłam przeszczęśliwa mając takiego przyjaciela. Wyszłam poprawiając jeszcze dół sukienki. Podniosłam głowę a moim oczom ukazała się siódemka chłopaków z zespołu, szef oraz przeszczęśliwy YiJin. Moje usta i oczy otwarły się do ogromnych rozmiarów a po chwili wszyscy krzyknęli ,, Wszystkiego najlepszego! " przez co moje oczy się zaszkliły. Zakryłam usta powstrzymując łzy. Podbiegłam do YuJina mocno się przytulając. Następnie do każdego pokolei. Szef był zaraz po YuJinie. Dostałam od niego kopertę z napisem ,,Awans" uśmiechnął się wysyłając mi oczko i mówiąc, że zasłużyłam. Wiedziałam, że nie wypadało mi przytulać go, ale nie mogłam się powstrzymać poza tym sam rozłożył ramiona.

Każdy członek BTS przytulał mnie i składał życzenia. Gdy nadeszła kolei na przed ostatniego Hoseoka, lekko się zestresowałam. Wciąż miałam w głowie sytuację w dormie. Podeszłam do niego a on obdażył mnie słodkim przytulasem, gładząc po włosach.
- Wszystkiego co najlepsze i spełnienia marzeń –wyszetał mi do ucha. Podziękowałam nie chcąc puścić jego ciepłych ramion. - A jeśli będziesz miała problem zawszę pomogę jako nadziejka.. i przyjaciel - odsunęłam twarz od jego ramienia i uśmiechnęłam się ze łzami w oczach, pomrugałam ale jedna spłynęła po moim policzku. Chłopak szybko otarł ją kończąc jej podróż. Uśmiechnęłam się blado patrząc mu w oczy. Pełne ogniki zabłysnęły w jego ciemnych oczach a ja się zatraciłam, nasza pozycja - przyklejone do siebie ciała a twarze niewiele dalej od siebie zdradzały jakbyśmy byli parą lub chcieli nią zostać dążąc do pocałunku.
Świat zawirował a my nadal patrzeliśmy sobie w oczy nie widząc nic więcej. Otrząsnęłam się po krótkiej chwili, która dla mnie trwała wieczność. Pocałowałam go szybko w policzek dziękując ponownie na co się uśmiechnął. 

Pognałam do Nama, ostatniego w kolejce. Złapał mnie za dłoń i pozwolił sobie zaprowadzić w bardziej ustrojne miejsce – stolik na końcu sali. 

Wszyscy zajęli się sobą. Jimin, Jin i JungKook siedzieli przy bardze rozmawiając z YuJinem. Taehyung z Hopem usiedli jedząc jakieś ciasto, za to Suga przysnął na niewielkiej ciemnej ławce przy oknie pod zasłoniętymi roletami. 

Usiedliśmy przy małymstoliku naprzeciw siebie. Złapał moją dłoń i spojrzał mi w oczy. Nie protestowałam , byłam bardzo ciekawa do czego zmierza swoim postępowaniem.

- Oprócz najlepszych życzeń mam coś dla ciebie. - uśmiechnął się niepewnie po czym jedną dłonią wyciągnął z kieszeni spodni pudełeczko. Wyglądało to dokładnie jak na oświadczyny. Czerwone małe pudełeczko z małym srebrnym diamencikiem na czubku. Patrzyłam na jego ruchy bez słowa. Jedną dłoń nadal miał złączoną z moja. - Żebyś o nas nie zapomniała – dodał po chwili gdy położył pudełeczko na stole.- I o mnie.. - wyszeptał jakby do siebie lecz to usłyszałam. Przełknęłam lekko ślinę a on spuścił wzrok. Złapałam jego drugą dłoń.


-Nigdy o was nie zapomnę.. - rzekłam półgłosem na co podniósł wzrok przez co się skrzyżowały. Chwyciałam małe pudełko i otwarłam je. Piękny pierścionek a raczej coś w stylu obrączki gdzie na nim zwykle są wyrzeźbione imiona zakochanych na nim widniał napis z imionami wszystkich członków zespołu a na końcu serduszko. Założyłam na serdeczny palec lewej dłoni. Wstałam pusczając chłopaka i podeszłam do niego na co wykonał tą samą czynność co ja. Oplotłam rękoma jego szyję i mocno się przytuliłam znów łącząc ciasno nasze ciała. Odwzajemnił gest od razu wdychając zapewne moje perfumy z szyi. Byłam przeszczęśliwa, że mam takiego przyjaciela. Był.. zupełnie inny niż przed kamerami.
  

Powróciłam! 

Miłej nocy\dnia!

Mam nadziję, że ktoś to jeszcz czyta :\ 

Moonie.A.R.M.Y

Danger wants to hug YouWhere stories live. Discover now