◼️Prolog◼️

1.5K 93 9
                                    

▪️◼️▪️

Kolejne promienie słoneczne przedzierały się przez okno, idealnie oświetlając bladą kartkę szkicownika, na której pojawiały się coraz to nowe pociągnięcia ołówkiem. Drobna blondynka zagryzała skupiona język, starając się odzwierciedlić martwą naturę ciągnącą się przed nią. Co chwilę przenosiła wzrok swoich piwnych oczu to na kartkę, to na komodę.

Był naprawdę piękny dzień, a ośmiolatka ani na chwilę nie wyszła z domu, żeby spędzić trochę czasu z innymi dzieciakami. Jednak jej błogi spokój zakłócił dźwięk kamyków odbijanych od okna. Dziewczynka dobrze go znała, więc od razu poderwała się z ziemi i otworzyła okno, o mało co nie dostając kamykiem w głowę. Uśmiechnęła się szeroko na widok dwójki chłopaków.

-Ohayo! Kim-chan!- zawołał wesoło jeden z nich, machając ręką.

-Ohayo, Oikawa, Iwaizumi! Gdzie idziecie?- zapytała, wlepiając swoje duże, piwne oczy w chłopczyka.

-Do parku, bo Iwa-chan znowu marudzi i nie chce iść na boisko.- odpowiedział, wydymając policzki i pokazał na chłopaka, który stał za nim, trzymając piłkę do siatkówki. Zaraz potem Iwaizumi uderzył w głowę Oikawe ową piłką, a Kimura przewróciła tylko oczami.

-Tak, już idę!- krzyknęła wesoło.

Chwyciła szybko bluzę i zbiegła po schodach na dół. Oznajmiła tylko mamie o swoim wyjściu oraz wybiegła na podwórko, gdzie czekali na nią przyjaciele. Cała trójka ruszyła w stronę parku, zawzięcie rozmawiając o wszystkim i o niczym. Znaczy, głównie Kimura i Oikawa kłócili się o byle drobnostke, a Iwaizumi czasami uderzył bądź dogadał Oikawie.

I tak wyglądał ich każdy dzień. Trójka przyjaciół niemalże codziennie spędzała ze sobą całe dnie. Świetnie się dogadywali i nawet nie myśleli o tym, żeby kiedykolwiek się rozstać. Chłopcy uczyli Kimure gry w siatkówkę- między innymi dlatego dobrze radziła sobie na pozycji przyjmującej- natomiast blondynka, używając swojej bujnej wyobraźni, opowiadała im rozmaite historię, opisywała niemalże każdą książkę, którą przeczytała, czy nawet zobaczyła. Czasami udało jej się zmusić ich do wspólnego rysowania, przez co Iwaizumi i Oikawa sprzeczali się, bo Oikawa zawsze uważał, że jego rysunek jest najlepszy.

Nawet nie zauważyli, kiedy poszli do gimnazjum, które minęło im jak jedno pstryknięcie. Potem znaleźli się razem w liceum, w którym każdy zajął się głównie sobą, znalazł nowych znajomych i, co najważniejsze, wydoroślał. Jednak nawet to nie zdołało ich od siebie odizolować.

 Jednak nawet to nie zdołało ich od siebie odizolować

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

▪️◼️▪️

Lubię Zapach Książek ||Iwaizumi Hajime||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz