#11

164 12 16
                                    

Powiedziałam, że pomyślę o tym kogo wybrać? No to w końcu nie myślałam. Szybko wstałam i ubrałam się w mundurek.

- Naleśniku! - usłyszałam głos Ayato

- Co jest? - spytałam

- Dzisiaj masz przyjść pod rezydencję o 17.00 - powiedział

- Dlaczego? - spytałam

- Bo Ore-Sama tak chce! - powiedział

- A jak nie przyjdę? - spytałam

- To będziesz miała koszmar przez całe życie - uśmiechnął się szyderczo

- Dobra spadaj! - powiedziałam

- Masz przyjść! - powiedział

Ayato wyszedł z mojego pokoju. Co za maniery rozkazywać kobiecie! Nie rozumiem go.. mówi że mnie kocha, a rozkazuję. Ugh... Natrętny z niego typ!

Jak się ubrałam i uczesałam to wyszłam z pokoju.

- Yuki-Chan! - usłyszałam czyjś głos

Odwróciłam się i zobaczyłam... Akire?!

- Akira? Czego tak do mnie mówisz? - spytałam

- A co? Nie mogę? - spytała

- Możesz - powiedziałam

- Chodźmy już - powiedziała Akira

TIME SKIP

Byłam w swojej ławce, strasznie mi się nudziło. O dziwo Ayato mi nie dokuczał, bo spał.

- Ohayo!! - usłyszałam czyjś głos

Odwróciłam się i zobaczyłam... Kou?! Co on tutaj robi?!

- Hmm... Neko-Chan! - powiedział

Podszedł do mnie i mnie przytulił.

- Eno... Kou... Puszczaj mnie! - krzyknęłam

- Ale ja cię tak strasznie kocham - powiedział

Kou chciał mnie pocałować, ale koło nas pojawił się wkurzony Ayato. Odepchnął ode mnie Kou'a i mnie przytulił. Powiem tylko jedno słowo  What?!

- Nikt nigdy nic ci nie zrobi Naleśniku, ale jak już ktoś to tylko ja - powiedział

- Bardzo się z tego powodu raduje - powiedziałam

- Wiem o tym - powiedział

- Koteczku chodź do mnie! - Powiedział Kou

- Ona nigdzie z tobą nie pójdzie! - krzyknął Ayato

- A ty co jej chłopak?! - spytał

- Ni.. - nie dokończyłam, bo Ayato wlazł mi w słowo

- Tak, jesteśmy parą! - powiedział Ayato

Zatkało mnie. Jak on może, nawet na randce nie byliśmy, a on już para?! Ale  jakoś zmiękły mi nogi... Były jak z waty, myślami że się rozpłynę... Yuki?!  O czym ty do cholery myślisz?!

- I tak ją odbije! - powiedział

Spojrzałam na niego. Kou był bardzo pewny siebie, że mnie zdobędzie. Będzie musiał czekać wieki, bo ja go nie chce!

- To będziesz musiał się bardzo postarać - powiedział Ayato

- Uda mi się! - krzyknął Kou

Kou usiadł sobie miejsce przede mną, ja do niego podeszłam.

- Emm... Kou? - zapytałam

- Hę? A jednak mnie kochasz! Wiedziałem! - krzyknął uradowany

Zrobiłam dziwną minę i od razu mu powiedziałam.

- Nie! Ja cię nie kocham!... Tylko chciałam się spytać, co robisz u nas w klasie? - spytałam

- Hę? Seriooo... No cóż, przepisałem się tu, bo wiedziałem, że będzie duży ubaw - uśmiechnął się

- Jeżeli prze ubaw masz na myśli wojnę - powiedział Ayato

TIME SKIP

Była godzina 16.49. postanowiłam, że pójdę przed tą rezydencję. Chociaż nie wiem po co, ale dobra. Ubrałam się w:

I poczekałam na 16

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I poczekałam na 16.58

Kiedy nastała ta godzina, wyszłam z pokoju i skierowałam się na zewnątrz.  Gdy doszłam to Ayato nie było, czy on mnie wystawił?! Oj pożałuje!

Nagle zobaczyłam na trawie świecznki. One gdzieś prowadziły, postanowiłam że pójdę tam.

Szłam tak przez dziesięć minut, gdy w końcu się świeczki skończyły zobaczyłam rozłożony koc i kosz piknikowy. Nagle ktoś mi coś zakładał na szyję.

- Aaaa! Porywacz! HELP My! - krzyknęłam

Gdy ten ktoś mi założył coś na szyji, mogłam to zobaczyć. To był otwierany naszyjnik w kształcie serca, był złoty. Otworzyła go, a tam były zdjęcia. One przedstawiały mnie i Ayato. Na jednym były śmieszne miny, a na jednym był oblany Ayato i ja gdy miałam na głowie rozbite jajko.

- Myślałem nad tym prezentem przez dłuższy czas - usłyszałam głos Ayato

- Ayato-Kun? - spytałam

- No sorki, że cię przestraszyłem - powiedział

- Nie no nic się nie stało! - powiedziałam

Spojrzałam w jego piękne zielone oczy. Był cudowny...

- Emm... Ayato? - spytałam

- Co? - spytał

- Możesz mi powiedzieć po co mnie tu ściągnąłeś? - spytałam

- No cóż... To nie w moim stylu abym prosił dziewczynę o spotkanie - powiedział

- Czekaj chwilę! Czyli to randka?!! - spytałam

- Powiedzmy - uśmiechnął się

- No nie! A ja się tak tandetnie ubrałam!! - powiedziałam

- Pięknie wyglądasz - powiedział

- Mówisz tak tylko po to, żeby mnie pocieszyć! - powiedziałam

- Dla mnie zawsze pięknie wyglądasz... Nawet w piżamce - uśmiechnął się

- Zboczeniec! - powiedziałam

Poszedł w stronę kocyka i usiadł, przyłączyłam się do niego. Rozmawialiśmy przez cały czas i się śmialiśmy. Nie wiem czemu, ale znów pomyślałam, że ktoś mu w łeb przywalił. Nagle złapaliśmy się za ręce.

- Yuki ja... Ja - zaczął mówić

- Tak Ayato? - spytałam

- Bo ja... Ja cię bardzo lubię! - powiedział

- Hę? Też cię lubię - przytuliłam się do niego

I tak spędziliśmy razem bardzo miło czas. A ten naszyjnik który mi dał, to jest pamiątka od niego. Było idealnie na tej randce, ale co dobre musi się skończyć.

TIME SKIP

Byłam sama w pokoju po tym jak byłam na randce z Ayato. Jestem ciekawa jutra, więc poszłam spać.

WikusiaChan 💗💗💗
( 757 słów )

Vampire night/ DL [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz