#19

104 7 0
                                    

Stałam tak pod tym drewnianym domem dobrze mu się przyglądając. Na zewnątrz był nawet ładny, więc weszłam do środka. Środek domku był zakurzony i cały w pajęczynach. Mówiąc prościej cały brudny i zniszczony. Westchnęłam i zaczęłam sprzątać... Niestety...
                               ***
Skończyłam w końcu sprzątać. Zajęło mi to że cztery godziny, albo więcej. Usiadłam na kanapie i włączyłam mały telewizor. Niestety tutaj strzasznie się ścinało, więc wyłączyłam go. Wyszłam z domku i poszłam się przechadzać po lesie. Czułam się świetnie w otoczeniu drzew... Czułam na sobie zimny, ochładzający mnie wiatr, który powiewał moje włosy...

Hisato pov. (;-;)

- Hisato idź po Yuki! Powiedz, że chce z nią porozmawiać - usłyszałem głos jej ojca i przytaknąłem głową. Wyszłem z sali i pomaszerowałem do jej pokoju. Zapukałem, ale nikt nie odpowiadał, więc znów zapukałem, ale dalej cicho. Pewnie śpi, więc weszłam do jej pokoju i zobaczyłem, że w łóżku nikogo nie ma, a szafa jest prawie pusta. Nie ma ładowarki do telefonu, a to było strasznie dziwne, bo Yuki nigdy nie odłącza jej od gniazdka. Szybko wyszłem z jej pokoju i pobiegłem do sali, gdzie zawsze przesiadywał jej ojciec.

- Yuki zniknęła!! - mówiłem zdyszany, a jej ojciec wstał i do mnie podszedł i przytaknął głową. Zobaczyłem jej matkę, która była wystraszona.

- Musimy ją odnaleźć! Wiem, gdzie mogła pójść! - powiedział groźnym tonem, po czym kazał mi iść za nim, więc poszłem za nim

Ayato pov. (<3)

Leżałem i myślałem o dzisiejszym spotkaniu z Yukim, więc szybko wstałem i się ubrałem, po czym wyszłem ze swojego pokoju i poszłem do salonu. Usiadłem na moim ulubionym fotelu i się oparłem, nagle wszyscy się zebrali. Po co oni tu przyszli?! Może znów Yuki nas odwiedzi?

- Mamy gościa - spojrzałem na Reiji'ego, po czym spojrzałem na jakiegoś mężczyzne i na młodego chłopaka, który był w mniej więcej w moim wieku.

- Kto to?! - spytałem niegrzecznie, a ten mężczyzna na mnie spojrzał. Bardzo się go boję....

- Jestem ojcem Yuki! - patrzyłem na niego zszokowany. A no tak! Przecież przyszedł po nią tamtego dnia! Ale ja głupi! I zrujnowałem swoją szansę na porozumienie! No cóż... Takie życie.

- Co was tu sprowadza? - spytał Shu. Wow odezwał się, a ja spojrzałem na tego chłopaka. Tylko mi nie mówcie, że to z nim ma się Yuki ożenić, bo zaraz go zabiję.

- Szukamy Yuki! Wiem, że gdzieś tu jest! - spojrzałem na jego wkurzoną twarz i wzruszyłem ramionami

- Jej tutaj nie ma! Może jest u was - powiedziałem, a oni na mnie spojrzeli, po czym wyszli. W mojej głowie cały czas wędrowały myśli, czego szukali Yuki?, Czy z nią wszystko w porządku? Szybko wstałem i teleportowałem się do swojego pokoju, po czym napisałem do Yuki:

- Hej! Gdzie jesteś? Przyszedł do nas twój ojciec i pytał o ciebie. Co się dzieje? - Ayato

Yuki pov.

Wróciłam do domu i od razu usłyszałam mój telefon. Wzięłam go do ręki i zobaczyłam wiadomość od Ayato. Nie chciałam jej czytać, ale tak strasznie mnie karciło, więc przeczytałam:

- Hej! Gdzie jesteś? Przyszedł do nas twój ojciec i pytał o ciebie. Co się dzieje? - Ayato

Miałam wyrzuty sumienia, że nic mu nie powiedziałam, ale tak będzie lepiej. Postanowiłam chociaż odpisać:

- Hej Ayato... Uciekłam z domu, bo nie chciałam wyjść za tego debila, a jak się mój ojciec dowiedział i ciąży to powiedział, że mam udawać, że ojcem ma być Hisato, więc uciekłam... Nie szukaj mnie, bo i tak nie znajdziesz... I nie proś mnie żebym ci powiedziała, gdzie jestem, bo i tak ci nie powiem. Jeszcze nas odkryją i mogą cię zabić... A tego nie chcę... Więc zrozum mnie... Twoja Yuki <3

Wysłałam to, a z mojego oka wypłynęła pojedyncza łza smutku. Odłożyłam telefon i dotknęłam swojego brzucha. Poczułam lekkie kopnięcie. Byłam strasznie ciekawa co się urodzi i jaką będzie mieć rasę... Nagle znów uslyszałam swój telefon i zobaczyłam wiadomość od Ayato:

- Yuki nie rób mi tego! Nikt nas nie znajdzie obiecuję! Tylko proszę... Powiedz, gdzie się ukrywasz! - Ayato

- Przykro mi Ayato, ale podjęłam decyzję i jej nie zmienię.... Żegnaj...

Wyłączyłam swój telefon i go odłożyłam. Podeszłam do lodówki i wyjęłam z niej jabłko. (Była w sklepie, jakby co XD) i je zjadłam, po czym usiadłam na łóżku i zasnęłam myśląc o Ayato....

Vampire night/ DL [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz