rozdział 9

3.3K 238 21
                                    

Rozdział ten chce zadedykować @CzarnaKrew i tym samym podziękować za ciepłe słówka 😊.
___________

Gdy przyszedłeś mnie przeprosić, byłem pewien, że profesor Dumbledore dał ci zdecydowaniw za dużo cytrynowych dropsów...

Harry siedział w swoim pokoju tępo rozmyślając nad szczególnie nieprzyjemnymi rzeczami. Severus kilkakrotnie uratował mu życie. Harry był mu winien dług czarodzieja. Może właśnie dlatego Dumbledore wepchnął ich do tego małżeństwa. Severus uratował jego
życie. Dlaczego nie miałby go posiadać i nie robić z nim tego, co mu się podobało?

Kto wiedział, za jaką pokręconą logiką podążył Dumbledore? Najprawdopodobniej cała ta parodia małżeństwa była niewypowiedzianym porozumieniem  pomiędzy Severusem i Dumbledorem. Harry kopnął nogę biurka. Był szkolony na dobrego małego żołnierza, by pokonać Voldemorta. A potem? Prawdopodobnie zostałby zostawiony jak zepsuta zabawka. Ludzie chcieli, żeby ratował ich skóry, nie własną. A teraz musiał spłacić dług czarodzieja wobec Severusa - jeśli coś takiego było możliwe. Harry nie sądził, że tak.

Potrząsnął głową, mówiąc sobie, że jego rozumowanie było niedojrzałe,

Inny głos powiedział, że było to całkowicie realistyczne, rzeczowe myślenie.

Tęsknił za Hermioną i Ronem. Pukanie do drzwi sprawiło, że spojrzał w górę. Otworzył usta, by powiedzieć "Wejdź", a następnie zamknął je. Wciąż przyzwyczajał się do tego, że nie jest w stanie rozmawiać, o ile w ogóle przyzwyczajenie się do czegoś takiego jest możliwe. Wstał i otworzył drzwi. Severus stał na progu, wyglądając na spiętego. Harry cofnął się. Snape sztywno wszedł do swojego pokoju.
-Czy mogę? - zapytał z wymuszoną uprzejmością, wskazując na puste krzesło. Harry przytaknął i sam usiadł. Severus wygiął swoje długie palce.

-Harry- powiedział w końcu. Młodzieniec mrugnął, gdy mistrz eliksirów użył jego imienia. Severus zignorował reakcję Harry'ego i kontynuował stanowczo.

- Przepraszam - powiedział sztywno. - Ja ... - Urwał, zły na siebie za to, że brzmi niepewnie.

-Przyznaję, że... źle cię oceniłem.- Małe zmarszczki pojawiły się pomiędzy brwiami Harry'ego. Severus widział, że młodzieniec nie wierzy w ani jedno słowo z jego przeprosin.

-Przyznaję też, że moje postępowanie wobec ciebie było ... niepomyślne. Nastąpiła kolejna przerwa, podczas której Harry nadal patrzył na niego z trwogą, jakby próbując lepiej zinterpretować wyraz jego twarzy niż słowa.
-Jestem szczery, Po-Harry-, dodał Severus. Postanowił porzucić swój formalny ton, mimo wszystko Harry był teraz jego mężem.

Wyraz twarzy Harry'ego był trudny do zinterpretowania: łączył zaskoczenie i ostrożność, podejrzenie i nadzieję. Severus nie mógł powstrzymać się od myślenia, ku swemu przerażeniu, że Harry wyglądał raczej czarująco w ten sposób. Już żałował swoich przeprosin, kiedy Harry sięgnął po swój pergamin oraz pióro i nabazgrał. Wręczył notatkę Severusowi, Snape pRzeczytał ją i odłożył na stół. Harry zauważył, że tym razem jej nie zniszczył. Nastąpiła kolejna przerwa. Potem Harry wyciągnął rękę. Severus ją przyjął. Warzyciel puścił dłoń chłopca i sięgnął do kieszeni.

- Twój pierścionek - powiedział, podając Harry'emu złotą obrączkę z zieloną perłą. Ten wziął ją i włożył na lewy serdeczny palec. Atmosfera w pokoju była absurdalnie niezręczna.

- A więc - powiedział Snape, najwyraźniej z ulgą, że wykonał nieprzyjemne zadanie.

- musisz nauczyć się telepatii, zanim oboje utoniemy w powodzi twoich notatek. Potrzebne ci będą także umiejętności z zakresu oklumencji tak, Potter, Oklumencja ma ogromne znaczenie. Harry zmarszczył brwi, a starszego mężczyznę kusiło by poinformować Harry'ego, że telepatia jest dość skomplikowaną gałęzią magii mentalnej, szczególnie dla uczniów rozpoczynających naukę.

-Sugeruję, Potter- Severus przerwał i czekał niecierpliwie, podczas gdy Harry zapisał coś na swoim pergaminie, przeczytał go i odpowiedział :

-Cóż, widząc, że jesteśmy małżeństwem i mamy zamiar wymienić pewne płyny ustrojowe za mniej niż trzy miesiące, przypuszczam, że podstawą będzie imię.

-Lekcje telepatii co drugi dzień,
godzina ósma wieczorem. Dotyczy to twojej przyszłości. Jak wiesz, klątwa prawdopodobnie będzie trwała. Harry znów przytaknął. Chcę, żebyś się wysilił- powiedział Severus. Snape wstał nagle: - Lekcja telepatii jutro wieczorem w mojej b... To znaczy, bibliotece - powiedział i odszedł, a Harry spojrzał na niego gniewnie.

Snarry •When You Touch Me•- TłumacznieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz