Z czasem...

31 6 0
                                    

(Tik tak, tik tak)
Na odludziu znajduję wrak
(Tik tak, tik tak)
Ster rozpadł się w mak
(Tik tak, tik tak)
Soli na ustach czuję smak
(Tik tik tik)
Do pracy zabieram się w mig
(Tyk tyk)
Zbliża się przypływ
(Tak, tak)
Do zabicia dziur używam stalowych blach
Z kieszeni mały ster wyjmuję
Od Ciebie podarunek
Wkładam na miejsce starego,
Tego poprzedniego zepsutego
Kręcę nim delikatnie
Statek reaguje dla mnie
Woda obmywa okręt naprawiony
Porywa go w znane tak dobrze mi strony
Uśmiecham się sama do siebie
W oddali na lądzie widząc Ciebie

Dla osoby, która zawsze sprowadza mnie na stały ląd.

Spowiedź cierpiącego człowieka |Ukończone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz