Przyjaźń Ponad Wszystko

103 2 0
                                    

Wszyscy byliśmy przyjaciułmi najlepszymi jakimi można było sobie wyobrazić. Trenowliśmy spulnie. Ja kontra wsycy magowie powietrza. Przegrałam bo nie weszłam w stan Avatar gdyż nie chciałam im zrobić skrzywdy... Zaś Bolin, Mako, Opal- włączą magią a Asami rękawicą. Trudno się walczyło ale udało mi się wygrać z trudnością. Gdy miałem przerwę zastanawiałam się nad Czerwonym Lotosem. Nagle wpadł mi pomysł do głowy
* Jeśli bawiły lotos miał być Czerwonym lotosem a założycielem miła być Iroh to pujde się go spytać. Wejdę do świata duchów i spytać go. Pujde po Asami...:
- hej Asami możemy porozmawiać?
- Hej jasne.
- muszę wejść do świata duchów. I mam proźbę przypilnuj  aby nikt się nie dowiedziała ok?
- ok, ale po co tam idziesz?
- zaś ci wytłumaczę.
Weszłam do Świata duchów i poszukałem Iroha gdy go znalazłam zapytał:
- Witaj korro co ci sprowadza?
- Witaj. Mam do ciebie sprawę... Skąd stworzył się Biały lotos? Mam tyle pytań...
Iroh nic nie odpowiedziała tylko wyciognoł rękę w górę i przesunął nią nagle na niebie okazała się jakiś film:
- Gdy trwała 100 letnia wojna cztery narody były podzielone więc stworzyłem porządek Białego lotosu, gdzie cztery państwa były jednym. Gdy byłem mały miałem wizję że podbije Ban Si se, lecz tak się nie stało. Wtedy zrozumiałem swój los. Na poczodku właśnie dozylem do tego aby stworzyć czerwony lotos, aby znales Avatara i go pezyprowadzic do mego ojca. Lecz gdy mój syn umarł odpuściłem oblężenie Ban si se i wrzuciłem do krulestwa Ognia. Od tamtej pory zrozumiałem swoje przeznaczenie. Zaś gdy Zuko był mały ojciec wypalił mu znak hanby, dlatego że odezwała się nie proszony na naradzie. Roskazał mu oddnales Avatara i przeprowadzić go do niego w tedy może wrzucić do domu. Postabowilem ruszyć z nim. Po 4 latach zobaczyliśmy światło na biegunie wtedy wiedzieliśmy że to Avatara. Resztę już znasz. Zaś pod koniec wojny ci którzy woleli wojnę stworzyli czerwony lotos i mieli na celu zniszczyć raz na zawsze cykl Avatara... Już rozumiesz?
- tak dziękuję.
- lepiej wracaj bo twoja koleżanka nie do pilnuje cię zbyt długo.
- szkód wiesz?
- świat ma dużo tajemnic jedna z nich jest ta. - uśmiechnij się przy tym i zniknął.
Nagle ktoś się do mnie odezwał od tyłu:
- no to wiesz wszystko...
- Zahir?!
- tak. W celi więziennej też można medytować.
- czemu Czerwony lotos nadal szuka mnie jeśli już ciebie i twoja flgruoe pokonała!
- oh nic Nie zrozumiałaś prawda? Czerwony lotos istnieje i będzie istnieć tak długo asz nie zakończą cyklu Avatara. Żegnaj korro!- zniknął
Wrzuciłam do świata materialnego:
- W końcu wrucilaś. Tenzin cię szukał powiedziałam że odpoczywa sz wsio Maka aby coś mu pomugl. A co się dzieje?
- Zahir, czerwony lotos, Iroh, czym Avatara.- nie mogłam wyrywać tempa oddychania
- powoli opowieść wszystko pokoleji.
Opowiedziłam wszytko dokładnie Asami:
- nie sodzisz że powinnaś to opowiedzieć Tenzinowi?
- powiem dziś...
Nagle wpadł kamień do mojego pokoju z wiadomością

Przyjdź za 20 min pod most Wojowniczek Kiosi.
Chcesz wszystko wiedzieć przyjć. Bądź sama
Czerwony lotos.

- co jest? - spytała Asami.
Dałam jej kartkę
- chyba nie chcesz tam iść.
- muszę... Proszę nie mów nikomu
- ok...
- idę
Poszłam przez sale główna jak nigdy nic przeszłam ale był tak zamyślony o spotkaniu ze nie zauważyłam jak mako idzie w moja stronę.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Avatar Legenda Korry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz