Siedzieliśmy sobie z Taehyungiem wpatrując się w swoje oczy. Czułem się naprawdę dobrze mając tak blisko siebie. Opuszkami palców pieściłem jego delikatną skórę. A on stawał się coraz bardziej uległy moim dotykiem.
-Dlaczego w taki sposób mnie dotykasz Kookie?-zapytał zagryzając kusząco swoją dolną czym naprawdę zaczynał mnie prowokować
-Dotykam cię tak bo chce żebyś mnie czuł..żebyś zapamiętał ten dotyk,który należy do mnie-powiedziałem oblizując subtelnie wargi
-Postram się go zapamiętać słodziutki-uśmiechnął się uroczo
-Masz go zapamiętać na zawsze,rozumiesz?-uniosłem brew -Tak samo masz zapamiętać,że należysz do mnie-moje dłonie zacisnęły się na jego jędrnych pośladkach. Przez mój czyn Taehyung głośno jęknął. A ten dźwięk był symfonią dla moich uszu -I zapamiętaj,że tym słodkim jesteś ty-uśmiechnąłem się chytrze kładąc go na kanapie a ja zawisłem nad nim.
-Jestem od ciebie starszy-powiedział jeszcze bardziej pochłaniając zębami swoją wargę
-Wiek nie gra roli w grze miłości-musnąłem jego usta -Zresztą lubię dominować mały-uśmiechnąłem się chytrze. Mimo,że doświadczenia nie mam w stosunku między mężczyzną to moje ciało jest świątynią i prowadzi mnie tak jak powinienem.
-Uwielbiam tą twoją pewność siebie Jungkookie-sapnął ciężko. Uśmiechnąłem się z zadowoleniem słysząc jego słowa,po czym swoją ręką przejechałem po udzie chłopaka i zatrzymałem się na jego kroczu,a namiot który przeze mnie stał w jego majtkach bardzo mnie satysfakcjonował.
-Widzę,że spowodowałem nie mały problem-szepnąłem w jego skórę na szyi. Jabłko na jego szyi nie spokojnie drżało,a ja coraz bardziej cieszyłem się tą sytuacją. Tak samo cieszył się mój penis,który nie opamiętalnie pulsował.
-Jungkook nie baw się ze mną tylko się ze mną kochaj-jęknął szatyn,kiedy ścisnąłem dłonią jego problem
-Jeszcze nie skarbie-szepnąłem mu do ucha i swoimi ustami wssałem się w jego szyję,a z ust chłopaka wydobył się przyjemne pojękiwanie. Dział on na mnie jak jakiś narkotyk i to mnie cholernie podniecało. Powoli pozbylem się jego koszuli i swoimi ustami zaznaczałem każdy fragment jego delikatnej karmelowej skóry. Gdy doszedłem na podbrzusze on coraz mocniej pojękiwał.
-Jungkook kurwa błagam cię-jęknął zaciskując swoje ręce na kocu
-Już dobrze słonko. Pójdziemy tylko gdzie indziej-uśmiechnąłem się odsuwając swoje usta od jego skóry,po czym podniosłem się biorąc w swoje ramiona chłopaka,który uwiesił się na moim biodrach nogami.
Poszedłem do mojej sypialni gdzie położyłem Taehyunga w moim łóżku,po czym zagryzłem swoja wargę widząc małe krople potu na jego czole.-Jungkook rozbierz się..chce cię zobaczyć całego-zarządał starszy. Uniosłem brew patrząc na niego zadziornie
-Jak chcesz słonko-uśmiechnąłem się,po czym zacząłem rozpinać guziki w mojej koszuli i subtelnie ją z siebie zciągnąłem. Nie rozumiałem samego siebie wtedy,ale pragnąłem zadowolić go tak samo jak on zadowolał mnie. Od teraz jest mój i chce żeby to wiedział.
Chwyciłem za pasek od spodni zdjąłem go,następnie odpisnając guzik i zamek od moich spodni. Powoli zsunąłem z siebie spodnie pozostając tylko w bokserkach. Mój wzrok spoczywał na chłopaku,który ciężko dyszał patrząc na mnie. Sam to czułem i chciałem już tylko go posuwać. Słyszeć jak krzyczy moje imię. Tylko to mi się marzyło.
Pozbyłem się bokserek i podszedłem do chłopaka,który zagryzał swoją wargę patrząc na mojego sterczącego członka,a potem zlustrował mnie wzrokiem.
CZYTASZ
Fake Love |VKook [UKOŃCZONE/Poprawiane]
FanficJungkook dostaje wiadomość na kakaotalk od nieznajomej osoby.Dołącza do dziwnej grupy gdzie poznaje tajemniczych chłopaków a w tym jednego,który zmieni jego życie o 180° W opowiadaniu mogą wystąpić sceny +18 VKook Jk~Top/ TH~bottom