Dzień przed karaoke
Dzisiaj zacząłem drugą zmianę,więc siedzę w pracy do dwudziestej pierwszej. Nienarzekałbym gdyby nie fakt,że mam dzisiaj po raz drugi zmianę z tym Kim Yongiem. Normalnie teraz powinienem pracować z Jiminem,ale naszemu szefowi coś odwaliło i go zwolnił. Przed wczoraj miałem zmianę z Hoseokiem,naprawdę równy gość. Również jest oburzony z zachowania szefa. Tym bardziej,że Hobi hyung bardziej trzyma się z szefunciem.
Wszedłem na salę,a zaraz do mnie dołączył nowy. Zająłem się swoją pracą..ludzie po obiedzie najbardziej zaczynają się schodzić,więc był natłok pracy. Gdy wybiła dziewiętnasta westchnąłem zdając sobie sprawę z tego,że zostały mi jeszcze dwie godziny pracy. Na dworzu jest jeszcze jasno. Nie było ludzi,więc wziąłem się za sprzątanie stolików,skupiony na swojej pracy poczułem dłonie na moich biodrach i jak oparzony odwróciłem się by spotkać się z Yongim twarzą w twarz
-Co kurwa robisz?-pytam unosząc ostrzegawczo brew
-Przyglądałem się twojej seksownej dupie-odpowiedział zagryzając wargę. Och no proszę cię
-To idź sobie popatrz na inne dupy a od mojej się odwal-powiedziałem chichocząc sarkastycznie. Chłopak w milczeniu patrzył na mnie
-Chciałbym żebyś mnie pieprzył Jungkook-jego słowa sprawiły,że zacząłem się śmiać. To się dzieje naprawdę? Czy po prostu źle słyszę?-Sprawiasz,że mam ochotę ci się oddać-zbliża się do moich ust,a ja wskakuje instynktownie na stolik zsuwając się na jego drugą część gdzie bezpiecznie wylądowałem
-Niech się tobą lepiej szef zajmie-powiedziałem podchodząc do następnego stolika,który planowałem wyczyścić,ale kiedy poczułem jak ktoś klepie mnie w tyłek wkurwiony się odwróciłem chwytając chłopaka,które głowę przyłożyłem do stolika
-Jeszcze jedna pojebana akcja z twojej strony,a obiecuje,że rozjebie ten twój zboczony łeb o stół-syknąłem przyciskując go do stolika
-Lubię dominujących-jęknął z bólu. Przewróciłem oczami i wyszedłem z sali udając się na kuchnie
-Idę na przerwę-rzuciłem do reszty
-Ok-odezwał się Jin,który dziś pomagał na kuchni. Z westchnięciem wyszedłem na zewnątrz wyciągając z kieszeni paczkę papierosów,po czym wciągnąłem jednego papierosa wkładając go do ust. Zapalniczką odpaliłem papierosa i zaciągnąłem się czując jak moje spięte ciało rozluźnia się. Kupiłem wczoraj po raz pierwszy paczkę papierosów,a to przez moje słabe nerwy co do tego skurwiela. Naprawdę działa mi na nerwy,wczoraj zaczeliśmy pracę i zaraz zaczynam palić. Jesten pojebem,ale w pracy pić nie mogę. Wyciągam z kieszeni mój telefon. Wchodzę na kakaotalk i wybieram ChimChima
Kook97-Pomóż mi T.T
ChimChim-Coś się stało?
Szybka odpowiedź
Kook97-Ten frajer szefa mnie denerwuje
ChimChim-Nie chce nawet o tym słyszeć!! T.T
Kook97-No dzięki
Kook97-A gdzie wsparcie przyjaciela? :P
ChimChim-Wybacz Kookiś ale naprawdę ten temat mnie boli >.<
Kook97-Aishhh wiem ;(
Westchnąłem cicho ponownie się zaciągając i zaraz wypuszczając dym z ust,po czym zrobiłem sobie zdjęcie
Kook97-"Nie smuć się przyjacielu wiesz,że cię kocham ^3^
ZałącznikChimChim-Aigoo...ale ty jesteś słodki *.*
ChimChim-Omo *-* Najlepszy przyjaciel ♡
Chim Chim wysłał zdjęcie
CZYTASZ
Fake Love |VKook [UKOŃCZONE/Poprawiane]
Fiksi PenggemarJungkook dostaje wiadomość na kakaotalk od nieznajomej osoby.Dołącza do dziwnej grupy gdzie poznaje tajemniczych chłopaków a w tym jednego,który zmieni jego życie o 180° W opowiadaniu mogą wystąpić sceny +18 VKook Jk~Top/ TH~bottom