Zaskoczeni patrzyliśmy na siebie z Jiminem,po czym zaśmieliśmy się.
-Jaki ten świat mały-powiedział z rozbawieniem Jimin. Musiałem się z nim zgodzić. Sam fakt,że jesteśmy sąsiadami jest prawdziwym zbiegiem okoliczności.
-Jak widać-powiedziałem z rozbawieniem.
-Mam rozumieć,że ani jeden ani drugi o tym nie wiedział?-zapytał nieco zmieszany Taehyung obydwoje na niego spojrzeliśmy przytakując głowami-Myślałem,że tylko sobie jaja robicie-pokręcił głową rozbawiony-A poza tym miło mi. Kim Taehyung-wyciągnął w moją stronę dłoń którą bez namysł uścisnąłem.
-Jungkook-powiedziałem patrząc w jego oczy,które w dziwny sposób przyciągały moją uwagę. Nagle Jimin oderwał nasze dłonie by moją osobiście chwycić -Tak się cieszę,że w końcu mogę cię zobaczyć-powiedział entuzjastycznie. Nieco skrępowany jego zalotami starałem się jakoś je zlać co oczywiście było łatwe kiedy Jimin splótł nasze palce w jedno. Spojrzałem na nasze dłonie z przymrużonymi oczami i ciężko westchnąłem.
-No ja się też cieszę Jimin,ale nie aż tak żebym nie mógł obejść się bez trzymania za ręce-powiedziałem wyrwając swoją dłoń. Czułem na sobie wzrok Taehyunga i poczułem,że zrobiłem błąd odtrącając dłoń Jimina. Mógł się skapnąć i co wtedy?-Zresztą jak na ciebie tak patrzę to niski jesteś jak na starszego-uśmiechnąłem się puszczając mu oczko.
-Ty...nie kpij z mojego wzrostu-powiedział niezadowolony.
-A kto powiedział,że kpię?-uniosłem brew zaskakując chłopaka-Chciałem przez to powiedzieć,że jest to atutem u ciebie. Lubię niskie..niskich chłopców-powiedziałem z uśmiechem. Jimin zarumienił się.
-Ekhem..-zakaszlał Tae przez co spojrzeliśmy na niego-Nie chce wam przerywać...ale czy może gdzieś pójdziemy?-zapytał z pewnością czując się osamotniony w naszym towarzystwie.
-Em tak chodźmy się przejść po okolicy i coś zjeść-zaproponował Jimin.
-Jestem za-uśmiechnąłem się wesoło. Zeszliśmy całą trójką na dół,gdzie udaliśmy się w nieznanym mi kierunku. Jestem tutaj od kilku godzin. To normalne,że nie znam jeszcze okolicy. Szliśmy w dziwnej ciszy. Nie mogłem przed Taehyungiem rozmawiać swobodnie bo tylko Jimin znał mój sekret. Jimin zatrzymał się po kilkunastu minutach przed jakimś lokalem. Spojrzałem na lokal i była to kafejka w której mam od jutra zacząć pracę.
-Tutaj będziesz pracował-zwrócił się do mnie Jimin.
-Masz takie szczęście,że ze mną będziesz miał pierwszą zmianę-uśmiechnął się do mnie Taehyung.
-Fajnie-uśmiechnąłem się lekko. Jakoś miałem głęboką nadzieję,że zacznę pracę z Jiminem żeby pomógł mi jakoś się za klimatyzować,ale muszę jakoś sobie poradzić samodzielnie.
-Widzę,że nie uśmiecha ci się praca ze mną-odezwał się Tae powodując,że spojrzałem na niego.
-Nie..nic z tych rzeczy to tylko stres przed pierwszym dniem w pracy-powiedziałem drapiąc się za tył głowy-Pierwszy dzień z tobą w pracy będzie dla mnie zaszczytem-uśmiechnąłem się do chłopaka.
-Miło to słyszeć-uśmiechnął się.
-Czuję się zazdrosny-wtrącił się Jimin.
-Nie przesadzaj Chim-szturchnął go w ramię Tae.
-Walczę o swoje Taeś-zrobił obrażoną minę.
Razem z chłopakami poszliśmy coś zjeść. Nieco wyluzowałem się przed Taehyungiem,więc rozmowa szła nam lepiej. Po zjedzeniu posiłku poszliśmy na jakiś plac zabaw,gdzie usiedliśmy na karuzeli rozmawiając na różne tematy. Na szczęście obyło się bez gejowskich tematów. Dziękowałem za to Bogu.
CZYTASZ
Fake Love |VKook [UKOŃCZONE/Poprawiane]
Hayran KurguJungkook dostaje wiadomość na kakaotalk od nieznajomej osoby.Dołącza do dziwnej grupy gdzie poznaje tajemniczych chłopaków a w tym jednego,który zmieni jego życie o 180° W opowiadaniu mogą wystąpić sceny +18 VKook Jk~Top/ TH~bottom