14. Choroba

140 9 1
                                    

Niedziela. Dzisiaj piękny dzień, a jutro? Poniedziałek!

-Jijae?- Drzwi mojego pokoju się otwarły

-Babciu? Co ty tu robisz? Potrzebujesz czegoś?

-Nie. Bardziej chciałam cię zapytać o dzisiejszą noc..-Słyszała?

-Pytaj. Ale nie wiem o co?

-Z kim się kłóciłaś?

-Z nikim?

-Przestań! Wiem, że był tu jakiś chłopak. Kiedy się z nim kłóciłaś przyszłam do twojego pokoju. Zobaczyłam, że stoisz z papierosem na balkonie , a potem kogoś przytulałaś. Kto to był? Twój chłopak? Dlaczego nic o nim nie wiem? Czy rodzice wiedzą?

-Nie i się nie dowiedzą! Przynajmniej narazie. Tata by go rozszarpał jakby się dowiedział na czym jeździ i że ma miliard tatuaży!

-Przestań! Nie może być tak źle..

-Kiedy raz przyjechał po mnie i chciał zabrać do szkoły to tata straszył go policją! Potem nie odzywał się do mnie przez prawie tydzień!

-Twój tata jest przewrażliwiony to prawda

-A ty? Nie masz nic przeciwko?

-Ach! Nie! Gdybyś wiedziała jak poznałam dziadka! On jeździł na motocyklu! To były czasy!

-Więc nie masz nic przeciwko Jiyong'owi?-No zajebiśice Jijae! Powiedziałaś jak ma na imię!

-Więc tak mu na imię? Nie nie mam nic przeciwko. Bardziej niepokoi mnie to, że palisz

-Babciu! Bez przesady. Za niedługo będę miała pełne prawo i nikt mi tego nie zabroni

-Za niedługo. Za dokładnie dwa miesiące- Rzeczywiście! Dzisiaj 21 kwietnia

-Widzisz. Pamiętam, ale ty jakiś nie za bardzo

-No wiesz...

-Rodziców nie ma. Chcesz coś do picia?

-Kawy?

-To napijemy się razem. Co ty na to?

-Niech będzie!

-To chodź!

-Ubiorę się najpierw. Zaraz przyjdę- Wyszła. Uff! Dobrze, że nie ma nic przeciwko Jiyong'owi. Ale po co jej się przyznałam? Przecież ona jest taką plotkarą! Mam nadzieje, że nie powie rodzicom. Co prawda z moim tatą nie za bardzo się lubią, ale wszystko możliwe. Czasem nie mam siły do tych ludzi! Mama, wariatka, tata wariat, No dobra! Dziadkowie są jeszcze spoko. Nie czepiają się mnie.

Wyciągła moją jednaną bluzę z jedynym zespołem jaki kiedykolwiek słuchałam czyli BigBang. Dostałam ją na szesnaste urodziny od Hany. Wiedziała, że o niej maże! Kochana przyjaciółka!

Zeszłam na dół. Od razu poczułam zapach świeżo parzonej kawy. Dawno tego nie czułam.
Moja babcia siedziała w kuchni przy wyspie.

-Siadaj! Zrobiłam kawę

-Dziękuje-Uśmiechnęłam się do niej

-Opowiesz mi gdzie poznałaś swojego chłopaka? Jak mu było....Jiyong?

-Nie chcesz o ty słuchać...

-Martwisz się, że powiem rodzicom gdzie go poznałaś?

-Tak jakby. Nie chce się narażać...

-Nie powiem. Gdybym chciała to bym powiedziała rano!

-No dobra. Poznałam go na...-W tym momencie przerwał mi dzwonek do drzwi.- Otworze.

Just One DayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz