-Napewno chcesz się ścigać?
-Hej! Skarbie! Masz się o mnie nie martwić! Dam rade!
-Uważaj na siebie
-Będę
-Powodzenia! I uwierz! Jak coś ci się stanie, to cię dobije! Zrozumiałe?
-Tak! Wierze na słowo-Idiota!
-Wszyscy na strat!- Dlaczego on musi się ścigać? Za każdym razem? Czy to go odstresowuje?
-Hej!
-Hana! Następnym razem umrę na zawał!
-Bez przesady! Jiyong się ściga?
-Tak!
-Nie martw się tak o niego. Robił gorsze rzeczy niż niebezpieczne wyścigi.
-To znaczy? Jakie gorsze?
-Niech on ci mówi. Ja się w to mieszać nie będę!
-Super! Powiedz jeszcze, że coś sprzecznego z prawem
-Idź do niego! Niech on ci powie!
-Super! Zajebiście po prostu! Wiesz, że teraz to on nic mi nie powie!
-Dlaczego niby?
-On mi nawet nie mówi dlaczego płacze, czy dlaczego źle się czuje. Myślisz, że powie mi coś takiego?
-Raczej nie
Uwaga uwaga! Wiecie które miejsce zajął Jiyong? Oczywiście, że pier....drugie.
-Liczba dwa strasznie cię lubi, Jiyong
-Zauważyłem. Ale cóż. Jakoś trzeba z tym żyć.
-Gdzie jedziemy teraz?
-Do domu. Nie mam ochoty patrzeć na ludzi
-Co się dzieje?
-Jestem zmęczony
-Serio, Jiyong? Proszę cię! Odpowiedz jak człowiek!
-Odpowiem ci w domu!
-To jedźmy tam?
-To chodź!-Wiecie co dziwne? Że Jiyong przestał chodzić w czapkach. Ale nadal ma różowe włosy i wygląda jak cukierek!
-Która godzina?'
-Około dwudziestej trzeciej
-Okej. Mamo! Jesteśmy!
-Cieszę się. Jakby coś to poduszka dla Jiyong'a jest już u ciebie na łóżku
-Okej. Dzięki. A ty chodź
-Idę!
-Jak będzie jedzenie to was zawołam
-Okej.-Zaraz zaraz! Jedzenie o 23???? Jest dopiero dwudziesta druga? Mniejsza o to!
-Co ci jest Jiyong?
-Nic....
-Jiyong do cholery jasne! Masz mi powiedzieć co cię do cholery dręczy! Nie obchodzi mnie to czy ci się che czy nie!
CZYTASZ
Just One Day
FanfictionNielaegalne wyścigi, papierosy, alkohol i ścigacz...... 나비/PinkOlka?