Wczesnym rankiem padające światło słoneczne raziło Yoongiego w oczy powodując u niego zmarszczenie brwi i niemiłe jęknięcie.Chcąc czy nie chcąc musiał wstać.Uchylił powoli swoje powieki i patrzył tępo w biały sufit.Przypomniało mu się wczorajsze spotkanie z Parkiem Jiminem chłopak wydawał się być bardzo miły i przyjacielski i jednym słowem Yoongiemu było trochę żal zabijać kogoś tak przystojnego i miłego.Teraz potrząsnął głową na boki zdając sobie sprawę,że komplementuje blondyna.Musiał się otrząsnąć wstał z łóżka,które całkiem było wygodne zdjął swoją koszule nocną i udał się do łazienki,gdzie się całkowicie rozebrał.Wskoczył pod prysznic włączając ciepłą wodę,która okazała się być letnią.Ciemnowłosy rzucił wyzwiskami i zaczął myć się swoim ulubionym migdałowym żelem.Chłopak przymknął powieki i oddał się przyjemności spływającym kroplą wody na jego plecy. Po kąpieli wyszedł już uszykowany z łazienki i udał się na dół,gdzie siedział Hobi który przyglądał coś na telefonie,ale zauważając ciemnowłosego odłożył urządzenie do kieszeni bluzy.
-A Tae to gdzie?-Zapytał nawet się nie witając z przyjacielem.Uznawał to za niekonieczne.Hobi westchnął cicho.Yoongi już coś przepuszczał i dopytał-Jest z Parkiem?-Teatralnie się uśmiechnął,a jego przyjaciel syknął kiwając głową-Ach może i to dobrze będziemy mogli zaplanować zabicie Parka-Westchnął zakładając dłoń na karku
-To może chodźmy tam gdzie wczoraj.Kawy mi się pragnie-Powiedział schodząc z siedzenia,a następnie lekko pchnął Yoongiego w plecy,aby pospieszyć go w stronę wyjścia.Hobi dobrze znał ciemnowłosego i wiedział,że ten ma powolne ruchy jak u żółwia.
Dwójka przyjaciół weszła właśnie do kawiarni,gdzie podchodząc do kasy poprosili o ekspresso oraz Latte dla Hobiego.W kącie promyczek zauważył dwie dobrze znane mu osoby,które siedziały i zawzięcie o czym rozmawiały.Mimowolnie się uśmiechnął,bo uważał że wyglądają oni bardzo uroczo.
-Yoongi..Tae tu jest z Parkiem-wyszeptał starszemu do ucha.Ciemnowłosy spojrzał po sali i zetknął się ze spojrzeniem Jimina,które lekko się wystraszyły i natychmiastowo spuścił wzrok.Yoongi przegryzł wnętrze swojego policzka,po czym przewrócił oczami i razem ze swoim przyjacielem podeszli do młodszych.Ich zawzięta rozmowa stała się głuchą ciszą.Jimin zamilknął oraz Tae,który zastanawiał się co chciał nie dawno powiedzieć.A zauważając swoich hyungów uśmiechnął się ciepło.
-Hejka dzieciaki my się tu do was przysiądziemy-powiedział radosną energią Hobi.Brunet usiadł,a Yoongi usiadł na przeciw Jimina,który spuścił głowę zawstydzeniu.Blondyn był dość nieśmiały jeśli chodziło o nowego poznanego hyunga jego przyjaciela,który wczoraj wykazał co do niego niechęć.Bardzo różnił się od tego drugiego radosnego.-To co tam u was,jak spędzacie dzisiaj czas?-zapytał promyczek,a kiedy otrzymali swoje kawy ten natychmiastowo upił ze szklanki łyk.
-Jimin chce zabrać mnie na imprezę!-Klasnął dłońmi zadowoleniu.Najstarsi spojrzeli na siebie,a potem na Tae
-Nigdzie nie idziesz!-powiedzieli równocześnie z mocnym tonem.Tae zrobił obrażona minę,chciał tak bardzo przeżyć swoją pierwszą imprezę,a teraz jego hyungowie niszczą to co sobie zapragnął.Obydwoje pokręcili głową i spojrzeli na Jimina,który przyglądał się przygnębionej minie kosmity
-Słuchaj Jimin on jest jeszcze za młody i za dużo nie wie o świecie-zaczął Hobi dość emocjonalnie-I ten pomysł uważam za nieodpowiedzialny-westchnął,Yoongi mu przytaknął. Spojrzał na Jimina piorunującym wzrokiem.
-Wybaczcie.. Wiem,że TaeTae mało wie,ale spokojnie miałbym na niego cały czas oko-Powiedział delikatnym głosem powodując tym u ciemnowłosego przyjemny dreszcz. -Nie będzie żadnego alkoholu.Obiecuje to-złączył ze sobą swoje dłonie.Yoongiemu nagle wpadło coś do głowy,może to dobry pomysł aby oni poszli na imprezę?-zapytał samego siebie.
YOU ARE READING
REVENGE ON COMMISSION |YOONMIN
Fanfiction[ZAWIESZONY] Płatny zabójca otrzymuje zlecenie. Pragnąca zemsta potrafi zniszczyć nie jednego człowieka. Ship Yoonmin| TaeKook