Siedziałam przy obiedzie zajadając się pysznymi potrawami. Byłam niesamowicie głodna. Zauważyłam Kevina, który szedł w moją stronę. Kiedy podszedł bliżej, zrobiłam mu miejsce obok siebie. Usiadł nieśmiało wśród Ślizgonów.
- Char, mam sprawę... Profesor Binns zadał nam do napisania wypracowanie... Na temat powstań goblinów z XV wieku... Może chciałabyś mi pomóc?
- Ty prosisz mnie o pomoc w pracy domowej? Krukon?
- Jak widać - uśmiechnął się nieśmiało.
- W bibliotece za 15 minut - odparłam.
- Dziękuję, jesteś wielka! - powiedział i skierował się ku wyjściu z Wielkiej Sali, a ja kontynuowałam posiłek. Kiedy skończyłam, odłożyłam moje książki i udałam się wprost do biblioteki. Dawno jej nie odwiedzałam. Postanowiłam wybrać sobie przy okazji jakąś ciekawą lekturę.
Kiedy przyszłam, chłopak już na mnie czekał. Dosiadłam się do niego.
- Szczerze... Średnio się znam na historii - powiedziałam na wstępie.
- To czemu zgodziłaś mi się pomóc?! - Kevin nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy.
- Miałam odmówić? Poza tym istnieje takie coś jak książki, w których można wiele znaleźć.
- Spostrzegawcza jesteś - rzucił.
- A ty nie - uśmiechnęłam się i poszłam poszukać odpowiednich książek.
Po chwili wróciłam do stolika ze stertą pomocy naukowych.
- Więcej się nie dało - usłyszałam i o mało co nie upuściłam wszystkiego na podłogę.
- Dało - uśmiechnęłam się do Theodora. - Ale nie są mi potrzebne.
- Wiem. W porę się zjawiłem i wybawiłem cię z opresji.
- Nic nie zrobiłeś.
- Jeszcze - podkreślił.
- Nie potrzebuję twojej pomocy.
- Czyżby?
- Ostatnio mówiłeś, że nie chcesz się narzucać. Czyżbyś znowu zmienił zdanie?
- Jak widać...
- Wkurzasz mnie!
- Ale i tak nie możesz beze mnie żyć - poruszył jedną brwią w górę i w dół.
- Skąd takie założenie? - zapytałam.
- Czuję to. Przestałem się do ciebie odzywać, to ty zaczęłaś do mnie.
- I to był błąd - rzuciłam.
- Chcesz się przekonać, że wcale nie?
- Chciałabym, ale to nie możliwe...
Chłopak jedynie się uśmiechnął.
- Co tu się dzieje? - zapytał zdezorientowany Kevin.
- Strzelam, że potrzebujesz pomocy - zauważył Nott.