Nie miałem pojęcia w jaki sposób powinienem teraz traktować Baekhyuna. Przez dwa lata nie mogliśmy na siebie patrzeć, a od dzisiaj mieliśmy się zakolegować. Mimo, że zawsze było go pełno w moim szkolnym życiu, to tak naprawdę nic o nim nie wiedziałem.
Na szczęście nie musiałem długo zastanawiać się nad sposobem, w jaki mógłbym się do niego zbliżyć, bo sposób odnalazł się w momencie gdy zobaczyłem jego tweeta.
Chwilę później dostałem wiadomość na dm od Baekhyuna:
✐ ✎ ✏
Następnego dnia okazało się, że Baekhyun dalej mnie ignorował. Jedynie raz posłał mi lekki uśmiech, kiedy nasze spojrzenia się ze sobą spotkały. Byłem zdezorientowany, ale odpowiedziałem mu tym samym.
✐ dwa tygodnie później ✎
Nie spodziewałem się, że Sehun napisze dziś do mnie akurat na temat moje relacji z Baekhyunem.
Zszedłem na dół. Byłem w tym momencie sam w domu, więc tylko ja mogłem otworzyć drzwi. Poprawiłem szybko potargane włosy w lustrze, zerknąłem na plamę po sosie na czarnej bluzie i podszedłem do drzwi.
Otworzyłem je, żeby móc stanąć twarzą w twarz z najmniej spodziewanym gościem.
– Baekhyun?
– Hej Chanyeol – powiedział niepewnie. – Mogę wejść? Chciałbym z tobą porozmawiać.
Wyglądał naprawdę niepewnie, przez co nie wiedziałem czego powinienem spodziewać się po jego wizycie.
– Jasne, wchodź.
Otworzyłem przed nim szerzej drzwi i wpuściłem go do środka. Nie miałem pojęcia z jakiego powodu tu przyszedł, więc z pytaniem na twarzy odwróciłem się do niego.
– Nie przyszedłem na długo. Chciałem tylko ci powiedzieć, że... przepraszam za to jak traktowałem cię przez te dwa lata – wyrzucił z siebie, patrząc mi szczerze w oczy. – I tak samo za Yifana, bo on pewnie nie zbierze się, żeby cię kiedykolwiek przeprosić. Naprawdę żałuję tego jak to wszystko się potoczyło przez taką głupotę.
– Byun... Myślisz, że te pare słów wystarczy, żebym ci wybaczył kilka lat? – spojrzałem na niego z dystansem, na co skulił się z poczuciem winy na twarzy.
– To ja już pój–
– Bo jeśli tak, to masz rację. – Posłałem mu szczery uśmiech. – Przyjmuję przeprosiny, dzieciaku.
– Co? – wyrwało mu się. – Naprawdę? Tak bez niczego?
– Ugh, chodź tu.
Bez pytania przyciągnąłem go do siebie i objąłem, żeby móc wtulić go w swoje ciało. Niepewnie mnie objął, z nosem w mojej bluzie. Od razu otoczył mnie przyjemny zapach jego ubrań i czegoś jeszcze, zapewne szamponu.
– Nie lubię smutnych ludzi.
Odezwał się dopiero po chwili ciszy.
– Dziękuję... Yeol.
Trwaliśmy tak kilkanaście długich sekund. Żaden z nas nie spieszył się z odsunięciem, a ja po raz pierwszy czułem się tak komfortowo w jego obecności.
– Chciałbyś jeszcze trochę u mnie zostać? – spytałem, odsuwając go powoli od siebie. Pokiwał. – Pogramy na konsoli?
××× ××× ×××
Przyznam, że to jeden z moich fav fragmentów tego au.
W kolejnym rozdziale będzie dalsza, równie ciekawa część ich spotkania.
Do następnego xx
CZYTASZ
Texting With Author | chanbaek
FanfictionChanyeol zaczyna czytać fanfika o exo, nie wiedząc że Baekhyun, jego klasowy wróg, jest autorem. ~~~ z początku au na twitterze, teraz rozbudowane i dodane tutaj screeny wiadomości, tweetów itd! chanbaek; school!au, fluff #4 - chanbaek