Wszędzie dobrze

2.7K 150 345
                                    

-I jak, jesteś w ciąży? -spytał Paluch wstając z kanapy

-Tak... -powiedziała Klaudia Szafrańska przytulając się do mężczyzny

W mieszkaniu zapadła grobowa cisza.

-Żartowałam! -zaśmiała się po chwili

Taco odetchnął z ulgą. Żabson przełknął ślinę z zakłopotaniem.

-A tobie co? -spytał quebo patrząc się na Żabsona

-Właśnie się dowiedział, że strzela ślepakami -odparł Paluch jedząc paluszki z obojętną miną

Klaudia Szafrańska poprosiła quebo i taco żeby pojechali z nią do galerii handlowej bo musi kupić sukienkę na pogrzeb Dawida Podsiadło, który miał odbyć się następnego dnia. Raperzy zgodzili się.

Szybko jednak pożałowali tej decyzji, gdy zobaczyli że Klaudia Szafrańska zabrała do przymierzalni stertę sukienek.

-Klaudia, on i tak cię w tym nie zobaczy, weź pierwszą lepszą -powiedział znudzony Taco stojąc przed przymierzalnią dziewczyny

Gdy nie usłyszał odpowiedzi podszedł do quebo przeglądającego garnitury

-Trochę jej zejdzie, chodź, kupimy kwiaty -powiedział quebo widząc minę taco

Raperzy wyszli ze sklepu zostawiając Klaudię Szafrańską w przymierzalni po czym udali się do pobliskiej kwiaciarni. Po półgodzinnym przeglądaniu kwiatów przyszła pora na decyzję. Niestety raperzy mieli odmienny gust co do kwiatów.

-Jak już rzucisz mu te kwiaty, no to niech to będzie dalia -upierał się Quebo

-Mówię ci, że róże będą lepsze -wykłócał się Taco

Nagle do kwiaciarni weszła wkurwiona jak nigdy Klaudia Szafrańska. Podeszła do Taco po czym dała mu z liścia w twarz. Quebo zaczął się śmiać. Szybko jednak przestał, gdy też dostał w twarz od wściekłej dziewczyny.

Niespodziewanie ktoś położył rękę na ramieniu Taco Hemingwaya. Była to Anielka Bogusz razem ze swoim tygrysem.

-O, cześć, co tu robicie? -spytała

-A co cię to obchodzi lampucero, wychodzimy -odparła Klaudia Szafrańska po czym złapała raperów za ręce i pokierowała się z nimi w stronę wyjścia z kwiaciarni

Kiedy wyszli z kwiaciarni dziewczyna obróciła się w ich stronę.

-Fajnie sobie wybierać śmierdziuchy, podczas gdy ja mam poważny dylemat, co?!

-Boże, uspokój się -powiedział quebo, ale znowu dostał od dziewczyny w twarz

-Kurwa, już wiem, czemu zostałem gejem -pomyślał Quebo

Raperzy wraz z Klaudią Szafrańską wrócili do sklepu z sukienkami by pomóc jej z wyborem. Gdy dziewczyna płaciła za sukienkę oznajmiła, że teraz Quebo i Taco mogą robić co chcą, po czym wyszła ze sklepu z zadowoleniem.

-Może szybki numerek? -szepnął do ucha Taco Quebo

Kochankowie wybrali się do toalety na szybki numerek. Nie był jednak taki szybki, bo do toalety zaczęła ustawiać się kolejka ludzi, którzy non-stop pukali w drzwi. Po dwudziestu minutach raperzy wyszli razem z toalety

W kolejce do kibla dostrzegli stojącego ReTo. Gdy przechodzili obok niego młody raper zatrzymał ich gestem ręki z zalotnym uśmieszkiem i puścił do nich oczko

-Śpieszymy się -powiedział Taco

-Na kolejny numerek? -zaśmiał się Igor Bugajczyk

-Nie zesraj się, Bugajczyk -powiedział Quebo wychodząc razem z Taco z tłumu

-No właśnie mi się trochę chce... -powiedział ReTo pod nosem, pośpieszając kolejkę do klopa

Raperzy postanowili wrócić do domu. Quebo zadzwonił po Krzy Krzysztofa, by podwiózł ich pod tacowillę by zobaczyć, czy policjanci dalej badają teren, czy już sobie odpuścili

Krzy Krzysztof podjechał czarnym mercedesem slk r172 należącym do quebonafide. Raperzy wsiedli do samochodu po czym hypeman quebo podjechał pod willę Taco Hemingwaya. Po policjantach nie było już śladu, więc raperzy postanowili wejść do środka. Gdy Quebo wysiadał z samochodu spojrzał na siedzącego za kierownicą, smutnego Krzy Krzysztofa

-Dobra, chodź -westchnął quebo

Krzy Krzysztof szybko wysiadł z samochodu z uśmiechem na twarzy po czym pobiegł w kierunku drzwi wejściowych. Quebo szarpnął go za ramię i pociągnął w tył dając hypemanowi jasny przekaz że to on idzie przodem

-Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej -powiedział Taco rozglądając się po swojej willi.

-O kuuurwa, ale chata! -zachwycał się Krzy Krzysztof

Taco spojrzał na Krzy Krzysztofa bez słowa

-Nie mam ochoty jechać na pogrzeb kogoś, kto mnie chciał szczerze zapierdolić -wyznał quebo przechodząc się po salonie tacowilli

-Uwierz mi, że ja też -odpowiedział Taco

Nagle rozległo się pukanie do drzwi.

-Krzysiek, otworzyłbyś, a nie się opierdalasz! -krzyknął quebo siadając na kanapę

Krzy Krzysztof podbiegł do drzwi. Ujrzał w nich Anielkę Bogusz razem z narzeczonym, tygrysem. Gdy Tygrys zobaczył Krzy Krzysztofa jego oczy zaszkliły się, a jego serce zaczęło bić szybciej.

-Aniela?

-Mieszkasz tu? Myślałam, że to dom Taco Hemingwaya -zdziwiła się kobieta

Jednak gdy Krzy Krzysztof zobaczył narzeczonego Anieli Bogusz z obrażoną miną udał się do salonu, gdzie dosiadł się do quebo

Sexmasterka postanowiła sama wejść do środka. Tuż za nią wszedł tygrys, który bez słowa szukał wzrokiem Krzy Krzysztofa

-Halo, czy jest tu Quebonafide? -spytała Aniela

-Jest -odpowiedział Quebo z salonu

-Trzymaj, zgubiłeś portfel jak ta dziewczyna wyprowadzała was z kwiaciarni -powiedziała Sexmastrka po czym oddała portfel właścicielowi

Nagle spojrzenia Krzy Krzysztofa i Tygrysa zetknęły się ze sobą, a temperatura gwałtownie wzrosła...

Nagle spojrzenia Krzy Krzysztofa i Tygrysa zetknęły się ze sobą, a temperatura gwałtownie wzrosła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Taco na surowo || taconafideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz