》 4 《

198 7 0
                                    

~ Narrator ~

Żółwie się obudziły , każdy zaczął przecierać sobie oczy i przeciągać się w łóżku. Z pokoi wywabil ich zapach świeżutkiego ciepłego śniadania. Poszli do kuchni i zaczęli spożywać poranny posiłek.

-Moi synowie i ty Emilly jak tylko się posilimy to idziemy ich szukać -westchnął Sprinter i ugryzl kolejny kawałek kanapki.

Przytakneli tylko i dalej jedli. W tym czasie Aprli starała się naprawić Fona Donniego ale nie bardzo potrafiła to zrobić. Wiedziała że żółwie bardzo na nią liczą więc cały czas myślała jak go naprawić.

Po skończonym posiłku,  zabrali tylko swoje bronie i udali się na powierzchnię. Tam się rozdzielili, Leo poszedł z Emilly,  Mikey , Raph i Sprinter poszli razem.

Emi szła przodem obok niej szedł Leo , zerkał na nią co chwilę. Był z nią sam , chciałby jej wyznać co czuje ale teraz liczyło się znalezienie Donatello i Justine żywych. Chodzili z dachu na dach i szukali kryjówki Shreddera. Tylko że nagle na jednym z dachów pojawił się Hun.

-To ty -warknął lider.

-Tak , o proszę Emilly -popatrzył na nią i zaczął się do niej zbliżać. Leo zagrodzil mu drogę ale mimo tego Hun przypierdolił mu w głowę na tyle mocno że padł nieprzytomny na dach. Podszedł do niej , chwycił ją za nagrastek i zaczął ciągnąć. Zaczęła stawiać mu opór więc uderzył ją w głowę. Od razu straciła przytomność,  przeżucił ją przez ramię i zabrał do swojego auta. Wrzucił ją do środka i pojechał. 

Droga zajęła mu jakieś 15 minut , po tym czasie dojechał do portu, ukrył auto w jednym z doków. Wyciągnął ją i zabrał do środka. Tam owinął jej nagrastki łańcuchem tak że nie mogła się ruszyć. Akurat zaczęła się budzić.

-Gdzie ja jestem ?

-Witaj Emilly Sarah Bevint.

-S-Skąd wiesz jak mam na imię?  -zapytała z obawą głosie.

-Jak mogę nie wiedzieć jak moje dziecko ma na imię.

-C-co? -była totalnie zaskoczona.

-Jesteś moją córką, przypominasz mi tę sukę , twoją matkę.

- Kim ona była? 

- A musisz to wiedzieć?-syknął nie mrawo.

-Tak.

-No dobrze , a więc twoja matka była prostą zwykłą dziewczyną zarabiała na życie będąc prostytutką. Jej ojciec ją bił wiec uciekła z domu. Tak się składa że skorzystałem z jej usług,  Elizabeth tak miała na imię. Bardzo mi się spodobała,  dlatego też zabrałem ją z życia prostytuki zamiast tego była moją prawą ręką. Zakochałem się w niej , zaczęliśmy chodzić. Byliśmy para dwa lata , po tym czasie się jej oświadczyłem , od razu powiedziała tak. Pięć miesięcy przed ślubem uprawialismy seks , jak się potem okazało zaszła w ciążę. Wiec do ślubu szła już z brzuszkiem. Niedługo potem urodziła się nam córka , razem zdecydowaliśmy że nazwiemy ją Emilly Sarah. Byłem na rozkazy Shreddera więc często mnie nie było. Tak się stało że mnie zdradziła z jedym z członków gangu. Tylko że ja nie potrafiłem jej tego darować. Poklucilismy się,  wtedy w nerwach chwyciłem za nóż i zadałem jej dziesięć ciosów w klatkę piersiową a potem w nogi i ręce. Dopiero jak to zrobiłem to zdałem sobie sprawę że ją zabiłem. Nie mogłem na ciebie patrzeć i dlatego oddałem cie do domu dziecka -opowiedział całość.

-Jak mogłeś zabiłeś mi matkę -wydarła się.

Hun się wkurzył podszedł do niej i uderzył ją w twarz. Chwycił nóż , podszedł do jej ciała i zaczął go wbijać przy czym zaczął ją ranić. W pewnej chwili wybuchł gniewem,  chwycił ją za szyję i zaczął dusić. Myślała że czeka ją śmierć ale wtedy pojawił się Leo , znalazł ją,  uderzył Huna w głowę,  po czym ją uwolnił,  w jej oczach były łzy. Chwycił ją na ramiona i razem uciekli.

|| TMNT || Porwana || Zakończona || ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz