Rozdział 5

17 3 1
                                    

Lilka odwróciła się do niego, rozczarowana.

- Czemu mnie okłamałeś? - zapytała smutno.

Cholera jasna, powiedz jej! - przekonywał sam siebie chłopak.

- Poznałem... chłopaka - powiedział nieśmiało.

Na twarzy Liliany malował się szok.

- Porozmawiamy o tym w domu. Chodź - pociągnęła go za rękaw bluzy.

Dalej szli w ciszy, Lilka zamyślona, Mateusz zastanawiający się, czy dobrze zrobił, mówiąc jej prawdę.

No, część prawdy.

Liliana otworzyła złote, kamieniczne drzwi, i obydwoje powlekli się po schodach do góry. Mateusz zamknął za nimi drzwi do mieszkania i mentalnie przygotował się na wykład.

- Kto to? - zapytała blondynka z kamienną twarzą.

Życie za rogi, pamiętaj.

- Ma na imię Julek - rzucił szybko Mati i czekał na reakcję.

Lilka otworzyła usta, jakby miała zamiar coś powiedzieć, ale zaraz je zamknęła. Patrzyła na swojego młodszego brata i sama nie wiedziała, co ma odpowiedzieć.

W końcu przemówiła.

- Co on ma w sobie, że wszyscy faceci na niego lecą? - zapytała bardziej siebie, niż Mateusza.

A on ani myślał odpowiadać na to pytanie.

- On cię wykorzysta, Mati. Nie obchodzą go twoje uczucia, tylko to, co masz między nogami - powiedziała, zaciskając zęby.

- Skąd wiesz? - zapytał z wyzwaniem w głosie. Przecież nic nie jest czarno-białe. Nawet ktoś tak skrzywdzony jak Julek musi mieć swoją dobrą stronę.

Może był naiwnym idiotą, ale to była jego decyzja.

- Wykorzystał mojego mężczyznę, do ciężkiej cholery! Jest znany z uwodzenia facetów! - wybuchła Lilka.

- Twój chłopak też ma mózg i robił to świadomie, siostro. A ja wiem, że pod tą zimną maską kryje się jeszcze dobra osoba - powiedział szczerze, dokładnie to, co myśli.

Furia Liliany powoli zanikała, zamiast niej na oblicze dziewczyny wkroczył smutek.

- Doświadczenie miało być twoją nauką, jesteś już dorosły. Mam zajebistą nadzieję, że ten chłopak na ciebie zasługuje. Ale nie zmuszaj mnie, bym kiedykolwiek wybaczyła mu to, co zrobił.

- Wybaczyłaś Adamowi, prawda? - zapytał. Wiedział, że to może było zbyt chamskie, ale chciał zmienić nastawienie swojej siostry do Julka.

Dlaczego? Sam nie wiedział.

- Adam mnie przeprosił. To Adama kochałam. A on mi go odebrał. Zresztą, to i tak nieważne. Mam nadzieję, że szybko przekonasz się o jego prawdziwej naturze i nauczysz się na tym błędzie - powiedziała cicho i zniknęła za drzwiami do swojej sypialni.

Nie wyszło najlepiej, ale zawsze jest to jakiś początek - pocieszał się Mati w myślach.

Wszedł do swojego pokoju i cicho zamknął za sobą drzwi. Spojrzał na ogromną, otwartą, brązową walizkę i na zachód słońca za oknem.

Musi znaleźć sobie pracę. W końcu za studiowanie nie dostaje się pieniędzy.

Pomyśli o tym jutro, teraz miał ochotę walnąć się na łóżko i pomyśleć jeszcze trochę o czarnych włosach, pięknych oczach, obojczykach i...

Jedna noc- boyxboyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz