11

39 17 1
                                    

18 sierpnia 2018, sobota.

Noc. Moja ukochana występująca w ciągu dwudziestu czterech godzin. Od zawsze wiedziałem, że jest wyjątkowa, nie dlatego, że wszystko wtedy się wycisza, ludzie śpią i łatwo ich zabić. Noc jest czymś pięknym, niemal romantycznym i wprowadzającym w swego rodzaju melancholię. Brzmi trochę zabawnie, ale przyrzekam sam sobie, że nic nie brałem oprócz odpowiedniej dawki leków. Nie zaatakowałem nikogo od kilku dni, z jednej strony wyczuwam swego rodzaju niedosyt, a z drugiej? Nie wracam cały ubrudzony, nie odczuwam zapachu rozkładającego się ciała, nie boję się, że mnie złapią. Hah... Jeśli kiedykolwiek szukali! Nikt nigdy nie wpadł na to, kim jestem, jaki jestem i jak się zachowuję, ale skoro biorą mnie za zwykłego bibliotekarza to ich problem. Kiedyś ktoś się mnie zapytał, dlaczego akurat biblioteka, moja odpowiedź była prosta: "żebyś się głupio pytał". Tak to z grubsza wyglądało. Dla mnie moja praca jest po to, żeby opłacić czynsz w mieszkaniu, kupić jedzenie, zapłacić pozostałe rachunki i przeżyć. Najnormalniej w świecie przeżyć, bo bez tego będę miał bardzo duży problem, zwłaszcza, że on domaga się nie tylko krwi, ale i domu. To jego warunek. Ja go nakarmię, dam dom, zostanę naczyniem, a on mnie nie zabije od środka. Haha... Ta ironia! Zabicie od środka musi być cudowne! Nie widzisz jak to się dzieje, ale się dzieje, organizm powoli się wyniszcza, wysiada, nie leje się krew, to cicha śmierć, ale bardzo emocjonująca dla ludzkiego organizmu. Zawsze mnie to fascynowało... Nikt niestety nie został jeszcze obiektem testowym, ale niewiele brakuje, aby znalazła się taka zbłąkana duszyczka! To byłoby za piękne. Krew, flaki, cudowna, biologiczna nauka na żywym obiekcie! Kiedyś chciałem zostać lekarzem, aby dowiedzieć się jak wygląda człowiek od środka, ale teraz... Teraz już wiem, sam go pokroiłem! Co prawda nie miałem pozwolenia, a moja ofiara odrobinę krzyczała, ale nadal było to niezwykle interesujące! Uwielbiam to... Ta ekstaza, zabawa, krzyk, płacz i błaganie o litość! Dla mnie to muzyka, prawdziwa, doskonale wyważona muzyka.
Dzisiejszej nocy kolejny raz ją włączę, doprowadzając moje ofiary w stronę nowego taktu!

Śmierć.

Cᥲrρᥱ DιᥱmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz