Oto ranking moich ulubionych scen Artura i Morgany! Przekonajmy się, czy nasze gusta są podobne.
1. Uścisk w 3x01
Po odnalezieniu zaginionej w poprzednim sezonie Morgany, Artur przychodzi następnego dnia do jej sypialni, a ona opowiada mu o swoich przeżyciach. Następnie się przytulają - po raz pierwszy na oczach telewidzów. Potem chłopak obiecuje jej, że odtąd będzie bezpieczna, a ich twarze dzielą centymetry.
Może i w tej scenie nie było pocałunku, ale myślę, że nie był potrzebny, bo obrazowała doskonale intymną bliskość tych dwojga. Moment pokazywał też, jak wiele Morgana znaczy dla Artura. Dorastała z nim na dworze w Camelocie, była jego pierwszą miłością. Jej miejsce mogła zająć inna kobieta, ale nie zdołała ona wyrzucić zupełnie czarodziejki z serca jej Rycerza.
W tym samym odcinku dowiadujemy się, że Morgana przeszła na stronę mroku. Jej nienawiść jest na razie skoncentrowana jednak wyłącznie na Utherze i Merlinie; na tym etapie jej działalności nie było dowodów na osobistą nienawiść do Artura. Można więc założyć, że ponowne spotkanie ucieszyło również ją.
2. "Chrzanić konsekwencje" (1x04)
CZYTASZ
Bond Between Us // Artur+Morgana+Mordred
FanfictionZbiór shotów poświęcony relacji Artur-Morgana-Mordred. Zrobione w oparciu o serial, ale z elementami Alternative Universe, czy raczej: Original Universe, bo Mordred jest tu biologicznym synem Artura i Morgany, jak było w legendach. Uwielbiam skompli...