Zwiadowcy, Księga 8, Królowie Clonmelu, miękka okładka, str. 229
"- A, to ciekawe - rzekł półgłosem Halt. - Tacy kaznodzieje najczęściej straszą wszystkich niewiernych ogniem piekielnym oraz siarką."
Erak: Straszyć kogoś siarką? Czy ja coś pominąłem? Rozumiem straszenie ogniem piekielnym, ale siarką?
Horace: Może chodzi o to, że siarką można podsycić ten ogień piekielny...
Erak: *głęboko się zastanawia*
Erak: *po długiej chwili milczenia, z wyrazem twarzy, jakby właśnie ogarnął życie* To by miało sens!
Horace: Wiem...
~~~~~
Ja: *wchodzi na scenę* Witajcie to kolejny rozdział "Zwiadowczych Zaczepek", wiem, że dawno niczego tu nie wstawiałam, ale...Ktoś: *rzuca pomidorem* Nie wierzymy w żadne twoje słowo, miał być Wielki Maraton! A ty, robisz sobie od niego wakacje! Jeśli tak, to lepiej jakbyś już wcześniej go zakończyła i nie robiła nam nadziei!
Ja: *udaje zdziwioną* Słucham? Wielki Maraton? Przecież ja go już dawno zakończyłam!
Ktoś: Nie, nie zakończyłaś! I robiłaś nam złudne nadzieje! Mamy tego dość!
Ja: Ale ja naprawdę nie wiem...
Ktoś: Wiesz! Wiesz, i to dobrze! Zawiodłaś nas! Mamy dość!
Ja: *zła* No dobrze, to teraz kończę ten głupi maraton! Tak dla waszej wiadomości!
Ja: *rzuca mikrofon na ziemię i schodzi ze sceny*
XDDD bardzo dramatyczna scena!
CZYTASZ
Zwiadowcze Zaczepki
RandomW tej serii czepiam się rzeczy napisanych w "Zwiadowcach", z których muszą się tłumaczyć bohaterowie.