Biegł za szatynem przez ciemne uliczki nie wiedząc dokąd jego towarzysz zamierza go zaciągnąć. Po kilku minutach biegu znaleźli się przy wejściu do jakiegoś opuszczonego budynku. Yoongi wachał się czy zaufać Jungkookowi i iść za nim. Bo skąd mógł wiedzieć co tamtemu wpadnie do głowy?
Nie miał więcej czasu na myślenie, ponieważ młodszy wciągnął go do budynku siłą. Był zdziwiony bo ta rudera wyglądała znacznie gorzej na zewnątrz niż w środku. Było wszystko zadbane. W jednym z pokoi była nawet kuchenka, a w innym łóżko. Miętowowłosy przystanął na chwilę.
- C-co to za miejsce?- popatrzył niepewnym wzrokiem na wyższego od siebie. Ten obrócił się i słabo się uśmiechnął.
- To jest tak jakby mój drugi lepszy dom. Przychodziłem tutaj gdy wiedziałem, że ojciec był w domu. Dzięki temu miejscu...-rozłożył ręce i zakręcił się wokłół własnej osi.- uniknąłem niektórych...rzeczy.
-Rozumiem.Też chciałbym mieć takie miejsce jak to.- uśmiechnął się mimowolnie Min.
- Może...zamieszkałbyś tu ze mną?- podszedł do Yoongiego i spojrzał głęboko w jego oczy.
a/n: będę dodawać chyba takie krótkie rozdziały bo łatwo mi się je pisze.
czytajcie nowego one-shota i go pokochajcie.
CZYTASZ
emphasis. yoonkook
Fanfictiongdzie yoongi choruje od lat na depresję i chce zakończyć swoje życie, jednakże na jego drodze staje niejaki jeon jungkook zmagający się z równą dawką problemów. jak potoczy się ich dalszy los ? angst. może pojawić się pojedynczy smut. ﹫ 𝙘𝙡𝙤𝙨𝙚�...