Po powrocie do ich wspólnego "domu" oboje byli bardzo wymęczeni. Yoongi opadł na materac, a Jungkook na krzesło.
Zapadła między nimi cisza, przerywana przez ich ciężkie oddechy.
Po chwili Jungkook położył się obok Mina.
- Dlaczego nie kupiliśmy tego normalnie, tylko musieliśmy kraść? - odwrócił głowę w stronę starszego.
Yoongi chwilę nic nie odpowiadał.
- To zawsze coś nowego, ciekawego i interesującego. Pierwszy raz coś ukradłem szczerze mówiąc - zaśmiał się cicho.
- Nie wolno kraść hyung, nie rób tego więcej.
- Dlaczego?
- Bo wpakujesz się w kłopoty, a ja nie chcę aby mi cię zabrali...
Niższy oblizał dolną wargę koniuszkiem języka i spojrzał w czekoladowe oczy młodszego chłopaka.
Był przystojny, jego twarz była przystojna.
Jego wzrok przykłuły zaróżowione, lekko popękane w niektórych miejscach, wargi.
Pod wpływem emocji Jungkook, chwycił go za biodra, gdy zauważył jego wzrok badający dokładnie jego osobę.
Kciukiem dotknął jego dolnej, wcześniej oblizanej wargi, a Yoongi wziął go do ust na chwilę. Młodszy pogłaskał jego policzek i nachylił się nad nim.
Jeszcze ostatni raz wymienili się spojrzeniami i po chwili ich usta, połączyły się delikatnie ze sobą, w francuskim pocałunku.
Ciche pomruki odbijały się od ścian pomieszczenia, pomieszane ze słodkimi mlaśnięciami.
Ich miłość była taka słodka i niewinna, jak ich wargi złączone w jedność.
CZYTASZ
emphasis. yoonkook
Fanfictiongdzie yoongi choruje od lat na depresję i chce zakończyć swoje życie, jednakże na jego drodze staje niejaki jeon jungkook zmagający się z równą dawką problemów. jak potoczy się ich dalszy los ? angst. może pojawić się pojedynczy smut. ﹫ 𝙘𝙡𝙤𝙨𝙚�...