Epilog

5.5K 321 146
                                        

Cztery lata po ukończeniu Hogwartu.

Państwo Riddle'owie zasiedli na honorowych miejscach przy długim mahoniowym stole. Tom pod stołem ściskał dłoń ukochanej aby dodać jej otuchy.

-A co jak źle zareagują? Są w Ciebie zapatrzeni, nie będą w stanie być posłusznym dwóm osobą. Byli przyzwyczajeni że jestem tylko prawą reką...

-Cassandro, spokojnie. Jak im się nie spodoba, to źle skończą. Wtedy znajdziemy bardziej posłuszne osoby.

Brunetka chciała już coś odpowiedzieć, gdy do Sali weszli Śmierciożercy. Wśród nich poznała między innymi Mulcibera, Avery'ego, Malfoy'a, Rosiera, Dołohowa i Walburge Black z Orionem i Vanesse i Derka Burgess.

Mulciber posłał w strone Dołohowa triumfalne spojrzenie, po czym się delikatnie uśmiechnął do Cas. Usiadł po prawej stronie Czarnego Pana.

Za to Walburga obrzuciła Cassandre nienawistnym spojrzeniem. Tom zauważył to, ale narazie postanowił przedstawić im sytuacje.

Około 50 osób usiadło przy stole, a drugie tyle stanęło przy ścianie.

Tom puścił rękę żony i wstał.

-Rzadko kiedy wzywam was wszystkich. Sytuacja jest bardzo ważna. A mianowicie od tej pory, posłuszni będziecie dwóm osobą. Ci, którym się to nie podoba, niech podniosą rękę. -powiedział poważnym tonem i spojrzał na Walburge.

Nikt nie drgnął. Cassandra odetchnęła z ulgą. Mulciber widząc to, uśmiechnął się, podniósł swój pucharek i wstał.

Tom podniósł swój pucharek z alkocholem.

-Za Czarną Panią... -zaczął Tom.

-Najlepszą, najpiękniejszą, najmądrzejszą... -przerwał Mulciber.

-Za Czarną Panią, moją żonę. -dodał Riddle, a kąciki jego ust uniosły się nieznacznie.

Koniec

Magia Czasu || Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz