Rozdział 7

376 24 2
                                    

Nie wiem ile siedziałam nad tym laptopem i przyglądałam się poczynaniom firmy, w której prawdopodobnie może się zjawić Jerome. Miałam dość tej ciszy więc wyjęłam telefon, który dostałam niedawno od Jeremiaha i wybrałam jego numer.

- Hej, coś się dzieje?

- Hej nie... znaczy tak. Jest strasznie nudno, a chciałam Cię usłyszeć - zaczęłam stukać palcami o blat i patrzeć tępo w okno.

- Już niedługo się zobaczymy... - usłyszałam jakiś szelest.

- Jeremiah musimy... - usłyszałam kobietę... brzmiała jak... Ecco?

- Kochanie, muszę kończyć rysować projekt, zadzwonię później dobrze?

- Jasne, powodzenia - rozłączyłam się i wstałam. Ecco? Przecież ona tak jak ja, ma być tu w centrum Gotham! I dlaczego on mnie oszukał? O co tu chodzi?! Zaczęłam nerwowo chodzić po pokoju, aż usłyszałam hałas, który dobiegał z laptopa, gdzie kamera nagrywała wszystko co dzieję się w firmie. Tylko jedno słowo, a raczej imię cisnęło mi się na język : Jerome.

🖤🖤🖤🖤
Dawno mnie tu nie było☺️ mam nadzieję, że rozdział się udał. Miłego dnia ❤️

Jeremiah Vs JeromeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz