Siła ognia

20 3 0
                                    


I co?!Wygrałem!-krzyknął Bursztyn

-Dwa tłuste króliki to nie żaden wyczyn..-uśmiechną się Pazur

-Oczywiście że wyczyn! A ty ile upolowałeś?-zagadnął Bursztyn

Mały spuścił głowę.

-Em...

Zmierzch parsknął śmiechem.

-Nieważne,może zacznijmy już jeść? Kali i ja jesteśmy głodni.

Cztery wilki z radością zaczęły jeść upolowane zdobycze.Pazur i Kali choć najmłodsi wsunęli największe porcje.

-Jak tak dalej będzie to dla nas nic nie zostanie ;-;-dąsał się Bursztyn

Pazur uśmiechną się.

-To nie moja wina że ja i Kali rośniemy! xD-zaśmiał się

-Haha-Zmierzch nie mógł powstrzymać śmiechu.

Przez chwile nikt nic nie mówił.Wszyscy napawali się ciepłymi promieniami słońca.Zmierzch cieszył się, że ich spotkał.Przypomniał sobie kiedy to jeszcze z mamą żył w stadzie.Byli tam bezpieczni i każdy mógł liczyć na pomoc.

''Zaraz zaraz,a może moglibyśmy założyć stado?Wprawdzie jest nas mało,ale napewno w okolicy są mnóstwo wilków. Poza tym byliby bezpieczniejszy.

Zmierzch popatrzył na przyjaciół.Na pewno wszyscy dobrze by się dogadywali!

-Em Bursztyn,Pazur,Kali?Muszę wam coś powiedzieć...-zaczął

Bursztyn przeciągnął się leniwie.

-Tak?

Zmierzch przełkną ślinę.

-Otóż myślałem żeby założyć stado.Na pewno bylibyśmy bezpieczni i w ogóle..

-Hmy..stado? Myślę że to całkiem dobry pomysł Zmierzchu.-powiedział Bursztyn

-Tak! Super!Nie bylibyśmy sami!-ucieszyła się Kali

Zmierzch uśmiechną się szeroko.

-Dziękuję :p

-A tak w ogóle mam pytanie...Kto zastanie przywódcą?-zaczął Pazur

Zmierzch i Bursztyn popatrzyli się na siebie.Dobrze wiedzieli że któryś z nich ma nim być.

-Może zrobimy tak jak we wszystkich stadach?Walczmy...-powiedział Bursztyn

Zmierzch westchną.

-Niech będzie..-rzekł

Oba wilki zjeżyły sierść.Zmierzch poczuł że dopada go dziwne uczucie siły...wielkiej siły.

W tej samej chwili Bursztyn zaatakował Zmierzcha.Jednak został on natychmiast odepchnięty.

Wilki mocowały się ze sobą przez chwile,jednak Bursztyn nie miał szans.

Po chwili leżał już pod łapami Zmierzcha.

-I co? Poddajesz się..-zaczął Zmierzch

-Tak,ale jakim cudem masz taka siłę!!!-krzyknął zafascynowany Bursztyn.

-Em xD...sam nie wiem :P-Zmierzch parsknął śmiechem.

Pazur i Kali zaczęli krzyczeć.

-To było epickie!Jesteś super Zmierzch!

Zmierzch czuł niezwykłe uczucie.

-Naprawdę dziękuję!

Popatrzył się w niebo.

-Hem?Chyba powinniśmy poszukać jakiś kryjówkę na noc...-zaczął

W tej samej chwili zobaczył nad sobą cień..




Wilcza ŚciezkaWhere stories live. Discover now