Zaprasza cię na bal

7.2K 218 152
                                    

Harry

Siedziałam na dziedzińcu i czytałam niedawno wypożyczoną książkę. Mimo iż było zimno wolałam siedzieć tutaj na dworze, niż z dziewczynami w dormitorium. To istny koszmar. Każda z nich gada tylko o balu, z kim idzie, jak się ubierze lub pomaluje. Mnie takie rzeczy nie kręcą, wiec postanowiłam pochłonąć się czytaniem książki.

Robiło się coraz chłodniej i kiedy postanowiłam wrócić do zamku ktoś mnie złapał za ramię.

-Hejka Harry! -przywitałam się z czarnowłosy

-Hej T/I... -przywitał się nieśmiało

-Coś się stało? -zapytałam z troską, kiedy zauważyłam jego zakłopotanie

-Właściwie to tak... -odpowiedział- Bo wiesz....T/I, bo my ten się znamy i pomyślałem, ze może no wiesz....

Ja jednak nic nie rozumując spojrzałam na niego pytająco, a ten westchnął.

-Poszłabyś ze mną na bal? -zapytał spuściwszy wzrok w dół

Ja tylko się uśmiechnęłam i odpowiedziałam

-Jasne. -i sama nie wiem czemu pocałowałam go w policzek- To do zobaczenia

Odeszłam zostawiajac Harrego całego czerwonego na twarzy.

Ron

Mieliśmy się spotkać z Ronem na błoniach. Szłam pomiędzy drzewami, kiedy zauważyłam tą rudą czuprynę.

-Witaj Ronaldzie! -skoczyłam na niego od tylu

-Psia krew -odetchnął- Chcesz mnie zabić?

-Może.... -zaśmiał się

-Zaczynam się ciebie bać. -stwierdził patrząc na mnie, a po chwili oboje zaczęliśmy się śmiać

-Po co kazałeś mi tu przyjść Ron? -spytałam w końcu, kiedy przestaliśmy się śmiać

-No więc T/I, czy t-ty.... kurczę nie wiem jak to powiedzieć.. -podrapał się po karku

-Spokojnie, mam czas.

-A więc.... Poszłabyśzemnąnabal? -zapytał na jednym tchu i się zarumienił

Mino iż powiedział to dosyć szybko i nie wyraźnie, ja i tak go zrozumiałam. Stałam jak wryta. Byłam bardzo szczęśliwa i chciałam się zgodzić, jednak z drugiej strony nie byłam z sobie nic wydusić.

-Rozumiem ze nie... przepraszam.. -zaczął kierować się w stronę zamku

-Nie Ron, poczekaj! -krzyknęłam podbiegając do niego- Ja z przyjemnością z tobą pójdę. -powiedziałam uśmiechając się ciepło

-Naprawdę?

-Nie, na niby. -zaśmiałam się po czym go przytuliłam

Draco

Po ostatniej sytuacji z Draco, nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Z jednej strony byłam mu wdzięczna bo pokonałam strach, a z drugiej byłam wściekła, że to zrobił.

𝑯𝒂𝒓𝒓𝒚 𝑷𝒐𝒕𝒕𝒆𝒓 𝑩𝒐𝒚𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅 𝑺𝒄𝒆𝒏𝒂𝒓𝒊𝒐𝒔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz