🐺 Część 2 🐺

2.5K 110 11
                                    

Niall

Wychodząc razem z Zaynem, że szkoły czułem się jak nowy okaz w zoo. Każdy patrzył na mnie jakbym był jakimś kosmitą. W szczególności stresowałem się kiedy patrzyła na mnie jakaś alfa. Chociaż muszę przyznać, że szkoła podoba mi bardziej niż poprzednia.

- Nie przejmuj się Ni. Po patrzą sobie i przestaną - pocieszył mnie czarnowłosy, po czym uśmiechnął się zawadiacko. - O patrz Niall tam stoi profesorek Hazzy, a w krótce i twój. Idziemy do niego.

Chciałem zaprzeczyć, że Pan Tomlinson nasz wychowawca (jak dowiedziałem się od Zayna) nie jest moim profesorkiem i spytać kto to jest ten cały "Hazza", ale chłopak pociągnął mnie w stronę nauczyciela.

- Siemka Tommo - zaśmiał się mulat, kiedy stanęliśmy przed nauczycielem. Dziwi mnie to, że Zayn mówiąc o naszym wychowawcu nazywa go dziwnymi przezwiskami, typu "Tommo".

- Zayn, mówiłem Ci już, że w szkole masz zwracać się do mnie tak samo jak reszta uczniom - powiedział że zrezygnowaną miną Tomlison. - Dzień dobry Niall - moje policzki spłoneły rumieńcem, kiedy wypowiedział moje imię z taką delikatnością.

- D-dzień d-dobry - mruknołem spuszczająć głowę.

- Jak minął cię pierwszy dzień w naszej szkole?

- D-dobrze.

- Cieszę się i mam nadzieję spodoba cię ta szkoła. Porozmawiałbym z wami dłużej, ale spieszę się do domu. Dobrego weekendu.

- Raczej spieszysz się do Harrego - krzyknął Zayn, kiedy Tomlinson zaczął od nas odchodzić. - Chodź Niall, pokarze ci trochę miasto.

Sweet Creature | LarryxNiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz