Bardzo długo byłam w lesie ale w końcu wyczułam zapach mgiełki i innego kota...Wskoczyłam na górkę i schowałam się w krzakach żeby kot mnie nie zobaczył, poczułam zapach kota z klanu cienia. Krew się we mnie gotowała. Bez zastanowienia wskoczyłam na większego kota, drasnełam mu oko. Odskoczyłam od niego. Zaczęłam się cofać kot podążał za mną. Wtedy wymyśliłam plan odbiegnie kawałek i jeśli pobiegnie za mną zawróce i wezmę mgiełkę. Jak pomyślałam tak zrobiłam kot za mną pobiegł bardzo szybko zawróciłam chwyciłam mgiełke i biegłam najszybciej jak mogłam niestety mgiełka mnie obciążała nie jest już małym kotkiem za około 2 księżyce ma być uczniem. Poznałam teren biegłam szybciej za chwilę będę w obozie. Byłam bardzo zmęczona, wbiegłam do obozu jak poparzona mgiełkę miałam nadal w pysku pobiegłam do karmicielek w środku było ciepło i pachniało mlekiem zobaczyłam Zrozpaczoną Wiosenną Iskrę którą pocieszał jodełek jej synek
Położyłam mgiełkę koło jej matki- Proszę o to zguba . powiedziałam z uśmiechem. Wiosenna Iskra spojrzała na mnie a potem na mgiełkę i wtuliła się w małą.
- Tak bardzo ci dziękuję jesienna łapo za znalezienie kamyczka i mgiełki będę ci wdzięczna do końca życia!
- To nic takiego Wiosenna iskro jeśli pozwolisz ja już pójdę się położyć. Wyszłam dumna od karmicielek i skierowałam się do legowiska uczniów, położyłam się na swoje miejsce i od drazu zasnęłam. Śniła mi się kotka bardzo podobna do mnie o pięknych zielonych oczach uśmiechała się do mnie pachniała świeżą rosą ten zapach był bardzo przyjemny dla nosa
- Jestem z ciebie dumna jesienna łapo
Nie zdążyłam nic odpowiedzieć bo usłyszałam ciepły głos Czarnej stopy- Jesienna łapo wstawaj czas na trening
Otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam ciepły uśmiech Czarnej stopy- Już Już
- Dzisiaj nauczę cię podkradania i ataku z zaskoczenia ale chyba ty i z to potrafisz.puściła mi oczko
Szłam za Czarna stopą. Wszystkie koty na mnie dziwnie patrzyły a jagodowa łapa miała wzrok jagbys chciała mnie rozszarpać skrzywiłam się.
Trening z czarną stopą był dzisiaj męczący po treningu zawołał mnie biały tygrys poszłam od drazu- Dziękuję ci Jesienna łapo za to że uratowałś kamyczka
- To nic każdy by pomógł. uśmiechnęłam się i poszłam po posiłek, po drodze spotkałam siostrę znów ją coś trapiło
- Hej siostro o co chodzi?
- O hej, nic miałam zły sen
- Znowu? Czemu mnie okłamujesz?
- Jesienna łapo to sprawa medy-
- OD KĄT JESTEŚ UCZENICĄ BIAŁEJ TRAWY NIC MI NIE MÓWISZ ZAWSZE BYLIŚMY ZA SOBĄ SZCZERE! -
Miałam łzy w oczach odbiegłam od niej. Wbiegłam do legowiska uczniów.Polożyłam się i nie miałam zamiaru wychodzić...
CZYTASZ
Jesteś Moją Siostrą (Wojownicy) ZAWIESZONE
AdventureKsiążka zawieszona (na zawsze) Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o przyczynie zapraszam na najnowszy rozdział, dziękuję Jesienna Pręga 🍁