XI

19 3 1
                                    

- Wiesz Jesień znaczy Jesienna Pręgo! Sama nie wiem nie będę zawadzać?

- Klan potrzebuje takich wojowników jak ty!- Wtuliłam się w jej miękkie futro.

- No dobrze spróbujmy- Biała kotka również się we mnie wtuliła i polizała mnie za uchem

- To chodź za mną! A tak przy okazji ile masz księżycy?

- 15 a ty?

- 10, trochę mało.

- Nah ja bym chciała być młodsza. Daleko jeszcze?

- Oh jeszczę troszkę- Szliśmy w ciszy oczy Księżyca świeciły zainteresowaniem. Jak mam powiedzieć to Paprotkowej Gwieździe? Zobaczyłam wejście do obozu, przęknełam ślinę

- To tu Księżycu- wyszeptałam dość cicho a kotka prztakneła głową. Od drazu skierowałam się do legowiska Paprotkowej Gwiazdy

- Paprotkowa Gwiazdo? Jesteś?

- Oczywiście Jesienna Pręgo o co chodzi?

- Nie wiem jak to powiedzieć, ale przyprowadziłam pewną kotkę...do klanu i czy ona mogła by zostać?- Ruda kotka wyszła z cienia i spojrzała Księżycowi prosto w oczy.

- To ona?

- Tak Paprotkowa Gwiazdo to ona.

- Jak się zwiesz?

- Księżyc. Nie mam złych zamiarów.

- Rozumiem, pochodzisz z jakiegoś klanu?

- Nie urodziłam się na ulicy przez pewnego kota musiałam opuścić mój dom... Paprotkowa Gwiazdo uważaj na rudo-brązowego kot z zieloną obrożą z napisem Denis, on chce zniszczyć cały las.

- Dobrze Księżycu czy chciałabyś zostać wojowniczką naszego klanu, ale z tym wiążę się odpowiedzialność i wierność.

- Tak Paprotkowa Gwiazdo.

- Popielate Oko sprawdzi towie umiejętności. Na razie będziesz spać w legowisku uczniów.

- Rozumiem dziękuję Paprotkowa Gwiazdo.

- Jesienna Pręgo pokaż jej legowisko uczniów

- Jasne. Kotka szła za mną. Akurat w tej części dnia każdy kot był ba polanie aby się wygrzewać na słońcu. Księżyc chyba usłyszała szepty bo pochyliła się nad demną.

- Te wszystkie koty są z twojego klanu?

- Z naszego klanu- posłałam jej ciepły uśmiech. Ona również się uśmiechnęła.

-To tu znajdź sobie przytulny kąt s ja ci przyniosę zwierzynę.

- Dziękuję Jesień- Chociaż nie lubię jak mówi do mnie Jesień to z czasem jest dość przyjemne dla ucha. Zobaczyłam zdziwienie całego klanu który patrzył na mnie wzięłam królika dla Księżyca i szłam w kierunku legowiska uczniów. Potem będę musiała odwiedzić żłobek. Ponoć Kasztanowa Mgła urodziła kociaka. I oczywiście muszę odwiedzić Czarną Stopę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- I co Księżycu jak ci poszło?

- Popielate Oko mówi że poszło mi fantastycznie!

- A zgodzisz się na imię wojownika?

- Tak już wiem jak ono będzie brzmieć ale nie powiem co narazie- Jej oczy błyszczały. Jejku nie mogę się doczekać!

- Niech wszystkie koty zgromadzą soę pod skałą!- Jako pierwsza wybiegłam z legowiska i zajęłam miejsce na przodzie, następnie reszta klanu zaczeła się dosiadać.

- Ostatnio Jesienna Pręga przyprowadziła Kotkę o imieniu Księżyc. Popielate Oko sprawdził jej umiejętności i był pod wielkim wrażeniem- Moje oczy skierowały się na szarego wojownika z mgilstymi oczami.

- Sama Księżyc postanowiła przyjąc imię wojowniczki.

- Księżycu! Pokazałaś swoje umiejętności walki i rozsądku nadaje ci imię Księżycowy Blask! Klanie Gwiazd spójrzcie na tą kotkę zdecydowała wstąpić do klanu Pioruna i przyrzekła bronić go nawet za cenę życia.- Spojrzałam na Księżycowy Blask śliczne imię

Sama książka ma opowiadać o siostrach a ja odchodzę od tematu sry ;_; Dziękuję za gwiazdki i wyświetlenia :3

Do zobaczenia~❤️

Jesteś Moją Siostrą (Wojownicy) ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz