Lord Korwin był bardzo zapracowany w swoim gabinecie nad planowaniem ataku na baze Hitlera lecz była jedna ważniejsza rzecz dla niego w tej chwili. Wezwał do siebie Szamana Makaronu.
Szaman Makaronu: Witaj Lordzie. Czego odemnie oczekujesz?
Korwin: Szamanie musimy poważnie porozmawiać. Pamiętasz swojego przyjaciela z dzieciństwa Kurczaka?
Szaman.M: Tak lecz pewnego dnia zniknął bez jakiegokolwiek słowa.
Korwin: Zniknął gdyż kazałem mu odnaleść artefakt stworzenia. Widelec Największego. Jednak Kurczak nigdy nie wrócił a z tego co powiedział mi nasz agent z księżyca Frodo, Hitler poszukuje tego artefaktu.
Szaman.M: Mam go odnaleść?
Korwin: Tak lecz będzie to bardzo ciężka droga i niewykluczone że sam Hitler spróbuje go odnaleść osobiście a ty nie jesteś w stanie mierzyć się z mocami Hitlera. Przynajmniej narazie gdyż jeżeli będziesz chciał możemy udać się na planete Bagno gdzie rozpoczniesz swój trening. Taki sam jak przeszedł Hitler.
Szaman.M: Zrobie to mistrzu.
Korwin: Dobrze zatem jutro wylatujemy.
Szaman Makaronu opuścił gabinet Korwina i poszedł się spakować na wylot na planete Bagno.