Wszyscy weszli na pokład statku "Wolność 3000" i odlecieli w kosmos. Po paru godzinach dotarli do księżyca wylądowali przy kryjówce Agenta Frodo gdyż było to jedno z miejsc gdzie Hitler nie miał patrolów.
Frodo: Witajcie.
Korwin: Witaj Frodo. Jaki mamy plan?
Frodo: Aby zaatakować baze Hitlera najpier musimy wyłączyć energie w obozach zagłady gdyż obok nich jest jego pałac a tam jest mnóstwo artyleri.
Korwin: Gdzie mamy się udać?
Frodo: Tu na zachód stąd jest elektrownia musimy tam pójść i ją wyłączyć po tym mamy jakieś 10 minut by wejść do fortecy Hitlera.
Korwin: Zatem w droge.
Ekipa dotarła do elektrowni o dziwo nie było w niej strażników lecz gdy wyłączyli prąd dowiedzieli się dlaczego. Za nimi pojawiła się Lenka
Lenka: To już wasz koniec. Nie wyjdziecie stąd żywi. Nie tym razem.
Nagle z cienia wyłoniły się dwie osoby. Był to Morgul i Marcelek.
Morgul: Witaj wróżko przybyłem po ciebie.
Lenka: Wynoś się stąd Morgul. Ciągle mi wszystko psujesz.
Morgul: Tym razem wróżko mam dla ciebie niespodzianke.
Morgul ściągnął maske.
Morgul: Lenko ja jestem twoim ojcem.
Lenka: Tata!? Nie możliwe. To i tak bez znaczenia jeśli nie jesteś ze mną to jesteś moim wrogiem.
Morgul: Tak też myślałem. Wy biegnijcie do fortecy zanim włączą prąd a ja zajme się swoją córką.
Ekipa wedle rozkazu Morgula uciekła i dobiegła do obozów. Uwolnili wszystkich ludzi i wkroczyli to fortecy Hitlera.