Rozdział 28 Pożegnanie

13 3 0
                                    

Szaman Makaronu wydostał się z umysłu Korwina.

Szaman Makaronu: Lordzie zwyciężyliśmy!

Korwin: Jeszcze nie...

Szaman Makaronu: Jak to? Dlaczego?

Korwin: Hitler jeszcze nie umarł ciągle jest w moim umyśle tylko na chwile się wyłączył.

Szaman Makaronu: Co mogę zrobić?

Korwin: Jedyne rozwiązanie jakie istnieje to...

Twarz Korwina stała się całkowicie poważna.

Korwin: Musisz mnie zabić.

Szaman Makaronu usłyszawszy te słowa na początku nie mógł uwierzyć a potem stanął nad Korwinem z oczami pełnymi łez i z twarzą pełną smutku.

Szaman Makaronu: Czy naprawde nie ma innego wyjścia?

Zapytał załamanym głosem.

Korwin: Nie Szamanie to jedyne wyjście. Musisz wbić swój miecz w środek mojego krawatu.

Szaman Makaronu uklęknął nad Korwinem. Nie mógł powstrzymać się od płaczu. Wszystkie wspomnienia z jego całego życia zaczeły ukazywać mu się przed oczami.

Korwin: Nie zabijaj mnie w taki sposób. Zrelaksuj się, uśmiechnij i uspokój.

Szaman klęczał tak przez dłuższą chwile. W końcu podniósł głowe i powiedział.

Szaman Makaronu: Żegnaj Lordzie Korwinie.

Korwin: Żegnaj Szamanie Makaronu.

Szaman pchnął swój miecz w ciało Korwina i nagle zapadła cisza. Po chwili z ciała Korwina zaczęło wydobywać się światło z którego wydostała się dusza Hitlera rozpadająca się w agonicznym krzyku potępieńca. Lord Korwin zaczął się rozpływać niczym mgła a jedyne co po nim zostało to krawat. Wszyscy za barierą płakali razem z Szamanem Makaronu. Gdy cały Korwin zniknął Szaman Makaronu się położył i zasnął.

Koniec Świata czyli jak to się SkończyłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz