Z rozbitego statku "Wolność 3000" wydostał się Szaman Makaronu i Korwin reszta wypadła gdzieś po drodze. Byli oni obok płonącego lasu po chwili zanleźli rozbity statek Hitlera. Nagle z gruzów wyłoniła się ręka Führer'a.
Hitler: Wy... To wasza wina... Teraz z wami skończe.
Hitler był cały potórbowany zmęczony i ciągle kaszlał.
Korwin: Zakończmy to przyjacielu.
Hitler: Zróbmy...to.
Szaman Makaronu i Korwin rozpoczeli walke z Hitlerem. Był on bez silny lecz nagle wyciągnął broń i zaczął strzelać na oślep. Korwin powoli się do niego zbliżał i wkońcu przebił jego serce nożem.
Korwin: To już koniec Adolfie.
Hitler: Jeszcze nie...
Hitler wykrwawił się i zmarł. Korwin stał nieruchomo nad jego ciałem przez dłuższą chwile.
Szaman.M: Lordzie czy coś się stało?
Korwin: Szamanie Makaronu. UCIEKAJ!