Leo:Obudziłem się,Wstałem ubrałem sie i wyszłem z pokoju.
Gdy lider wyszedł sensei powiedział,aby Leonardo poszedł na patrol. Zgodził się. Zebrał reszte braci i cała czwórka wyszła z kryjówki.
Po wyjściu z kanałów lider powiedział:
-Ok. Mikey i Don idziecie na prawo a ja i Raph idziemy w lewo. Jak powiedział tak i on i jego bracia zrobili. Raphael cały czas patrzył się na brata z miłosnym spojrzeniem a ten nic nie podejrzewał. W pewnym momencie Leo sie wywalił łapiąc buntownika ze sobą.Lider leżał a jego brat też na nim leżał,ale w nietypowej pozycji. Leonardo nagle sie zaczerwienił,a Rapaelowi zrobiło sie niezręcznie. Leo i Raph wstali nie patrząc sie na siebie. Nagle Leo popatrzył się na brata i poczuł coś dziwnego w brzuchu. Był zachipnotyzowany jego ustami,aż nagle Lider położył ręce na klacie brata przyciskając go do jednej ze ścian.
Mutant nie wiedział co jego brat wyprawia. Żółw był jak w transie patrzył sie cały czas na usta swego brata. I nagle do siebie sie zbliżyli i sie zaczeli sie intensywnie całować. Raphael podniósł brata nieprzerywając pocałunku. Nagle zielonooki zaczął gryść ukochanego po szyji zmuszając go do cichych jęków. Lider przerwał pocałunek,ponieważ zorjętował się co robi. Zszedł bratu z rąk po czym przeprosił i poszedł dalej na patrol. Raphie był zmieszany tą sytuacją.************************************
Leo po patrolu wszedł do pokoju Raphaela i usiadł na łóżku. Zobaczył jak jego braciszek trenuje. Był podjarany tym jak buntownik wygląda spocony. I te jego dyszenie bardziej go podniecało. Raph zerwał się widząc brata w jego pokoju. Leo zamkną drzwi i zaczął rozmowę na temat co sie stało na patrolu. Raph chciał go pocałować,ale mutant go odepchnął. Raph z lekką agresją unieruchomił brata leżącego na łóżku w dość nie typowej pozycji. Pocałował go a ten chciał go walnąć,ale zmienił zdanie. Razem leżąc w jedym łóżku całując sie. W pewnym momęcie Leo poczuł jak ktoś go liże. Raph lizał go po szyji i zjeżdzał coraz niżej,ale przerwał im łomot w salonie. Zebrali sie i wybiegli z pokoju jakby nigdy nic.
Okazało sie,że to mikey spadł z deski.************************************
Była noc, Raph wszedł do pokoju Leonarda. Po chwili zapytał sie go:
-Dlaczego mnie całowałeś,skoro kochasz Karai?. Leo zbliżył sie do brata szepcząc mu:
-Bo ty mnie bardziej kręcisz i bardziej mnie zaspokoisz. Po tych słowach lider pocałował na dobranoc brata i poszedł spać.
Raphael wyszedł z pokoju i wszedł do swojego z niedowierzaniem,że jego miłość właśnie go przed chwilą pocałowała. Wtulił się w koc i poszedł spać z zadowoleniem na twarzy.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
HEJKA!,MAM NADZIEJĘ,ŻE WAM SIE SPODOBAŁO I Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA KRÓTKIE I NIECZĘSTE ROZDZIAŁY.POSTARAM SIE TO NADROBIĆ.
PAPATKI♡
CZYTASZ
Zakochany buntownik TMNT 2012
Short StoryRaphael i jego brat Leonardo nie dogadywali sie zbyt dobrze do momentu gdy leo zakochał się w dziewczynie,która miała na imię Karai.Raph był zazdrosny o ich związek,ponieważ gdy sie kłucił z bratem nie wiedział jak pokazać uczucia jakie miał do lide...