Rozdział 6

1.4K 49 6
                                    

Teraz wiem już gdzie się udam...

Kiedy jestem u Fergińskiego opowiadam mu wszystko...

-Kurde Chłopie najgorzej -mówi Miłosz
-Ja nie wiem co mam robić, to nie pierwszy raz, po godzinie 22 gdy czasem siedzę na telefonie ona przyłazi i mówi mi jaki to jestem przystojny i w ogóle -opowiadam
-Czekaj, czekaj... Stop! Mówiłeś mi i chłopakom o tym że cię podrywa i zachowuje się w stosunku do ciebie nie na miejscu ale nie mówiłeś nic że się do ciebie dobiera -odpiera Fergiński
-Bo wtedy tego nie robiła, dziś pierwszy raz tak się zdarzyło, Miłosz co ja mam zrobić? Dobrze wiesz że to przez nią jestem taki chamski -mówię
-Kurde ciężka sprawa ale może powinieneś powiedzieć rodzicom -mówi chłopak
-Żeby powiedzieli że zmyślam? Nie, nie ma opcji -odpieram
-Ja nie jestem w stanie Ci za specjalnie pomóc bo nie wiem jak ale jak chcesz możesz dziś się tu drzymnąć u mnie, ranem cie obudzę, pójdziesz do domu po książki i po szkole pomyślimy co będzie dalej -mówi Miłosz
-Dzięki stary że jesteś -mówię
-Od tego są przyjaciele Kondziu -odpiera Fergiński
-Wiem -mówię
-A jak twoje sprawy z Sofią? -pyta chłopak
-Dzięki niej dziś zdobyłem 5 -odpowiadam
-Może powinieneś zmienić do niej podejście, może cię lubi tylko nie chce Ci tego powiedzieć -sugeruje Miłosz
-Znam ją zaledwie 2 dni może 3 -odpowiadam
-Ej Konrad... czas nie ma znaczenia -odpiera chłopak...

~*~

Kilka dni później...

*Sofia POV*

Nadszedł wreszcie piątek...
Tańce...

Jestem obecnie w drodze do Warszawy...
Cały czas myślę o tym co się wydarzyło w tym tygodniu.
Mam nowe przyjaciółki Gabi, Karolinę, Amel, Anetę i Emilkę.
Jesteśmy taką zgraną paczką.
Oprócz nowych przyjaciółek poznałam ich chłopaków, Amel chodzi z Cody'm, Gabi z jakimś Emilem ale nie chodzi z nami do szkoły, Karola chodzi z Piotrkiem co wiecie, a Aneta i Emi nie mają chłopaków.
Dzisiaj na tańcach mamy przećwiczyć nasze układy które mają szybsze tępo między innymi „Worth it", „Bad Romanse" i „Rave in the grave" czy na przykład „Mi Gente".
Po kilkudziestu minutach jestem już w szkole tańca (idk czy jest w Wawie ale chyba są).

Udaje się do szatni. Wyjmuje ciuchy na zmianę z torby i idę do łazienki się przebrać.
Przebieram się w jeansowe krótkie spodenki, czarną koszulkę ze złotym napisem Adidas, a buty to miętowe Adidas cloudfoam.

Włosy wiąże w wysoko w kitke.
Na koniec na ręce przywiązuje ciemno fioletową bandamke.

Wychodzę z łazienki. Swoje wcześniejsze ubrania wrzucam do torby, którą chowam do szafki.

Gotowa idę na salę.

No i wiadomo gdy już wszyscy są zaczynamy rozgrzewkę i rozciąganie...

-Dziewczyny Worth it teraz -mówi instruktorka

Zaczyna grać muzyka

*Konrad POV*

Dzisiaj jedziemy z chłopakami ogólnie do Wawy na jakieś zajęcia taneczne, mamy wybrać najlepiej tańczące dziewczyny do teledysku.
Najgorsze że to my z nimi będziemy tańczyć...
Może trafi mi się jakaś ładna...

Wracając do wcześniejszych zdarzeń...
Przez te kilka dni mieszkałem i Miłosza...
Gdy byłem w domu nie mogłem patrzeć na Marcelinę (tak się nazywała ta druga żona).
Za to jak mnie traktuje nienawidzę jej...

Jeżeli chodzi o Sofie to nie odzywałem się do niej...
Dałem jej na jakiś czas spokój...
W szkole powiedziała przy wszystkich żebym zostawił ją w spokoju...

Gdy jesteśmy już na miejscu idziemy do męskiej szatni. Przebierany się w koszulki i krótsze spodenki.

Wchodzimy na salę. Przy drzwiach stoi instruktorka. Na oko ma z 30 coś lat.

-Dzień dobry -mówi Wojtas
-Dzień dobry, o to moja grupa, zwróćcie uwagę jak każda z nich tańczy, najlepsze z nich moim zdaniem są Nathalie, Ariana, Patrycja, Magda i Sofia -mówi kobieta

No i proszę...
Kogo zauważam...
Sofia tu jest...
Ale jak się kurde rusza...
Wysportowana dziewczyna...
W ogóle nie wstydzi się tych ruchów...
Może jej nie lubię ale muszę przyznać że nieźle się rusza i tańczy...
Nie ma u niej wstydu przy ruchach wybicia klatki itp.

Kiedy piosenka się kończy dziewczyny stają w rzędzie.

-Posłuchajcue moje drogie, to jest Felivers, są tu aby wybrać 6 z was do teledysku abyście zatańczyły -zaczyna nauczycielka tańca

*Sofia POV*

Właśnie dostrzegłam Konrada...
Nie błagam!
Nie mówcie mi że widział jak tańczę.
Ja się chyba zastrzelę...

-No to macie przerwę -mówi pani Anna i wychodzi

-Nie wiedziałem że tak umiesz -słyszę za plecami, odwracam się
-Dużo o mnie nie wiesz -odpowiadam
-Gdybym wiedział że tak się ruszasz może zmienił bym podejście do ciebie -odpiera Jażdżyk
-Zbok -mówię i odchodzę, jednak chłopak nie daje mi iść ponieważ złapał nagle mój nadgarstek
-Zostaw mnie -mówię
-Chce tylko pogadać -mówi
-Posłuchaj mam cię już dość! Rozumiesz! Mówiłam Ci to w szkole ale powtórzę to jeszcze raz, odpieprz się -odpieram
-Zaczynam się zastanawiać i myśleć że jednak będą z ciebie kochanie ludzie, skoro potrafisz być wredna jak ja -mówi i przybliża się do mnie, nerwowo kopie go w kostkę
-Kurwa -krzyczy z bólu chłopak

Podbiegam do dziewczyn.
Spanikowałam i mu przyłożyłam...

*Konrad POV*

Ale mi zajebała w kostkę...
Coś czuję że sama się prosi o ty by jeszcze gorzej jej dopierdalać...
Miałem jej odpuścić ale jednak zrezygnuje z tego...
Przegięła...
Mimo że nie mam na nią siły i serca dokuczać to chyba i tak to zrobię...

-Ale cię załatwiła -nabija się ze mnie Zborowski
-Wiesz jak to boli, ta szmata tak mi zajebała że do tej pory mnie boli -mówię
-Trzeba było nie zaczynać -odpiera
-Wkurwiasz mnie już -odpowiadam
-Życie -mówi

Kurwa Piotrek grabi sobie od początku...
Tak cholernie broni tej Sofii że to jakaś
masakra, dobra jest przyjaciółką jego dziewczyny no ale ile tak można!?

Mniejsza nadchodzi ten moment gdy jesteśmy uczeni układu do „Mi Gente"
Gdy już go załapaliśmy instruktorka nas uczy tańczyć do „Worth it".
Kiedy ogarniamy go już na jakiś poziom mamy zatańczyć z dziewczynami...
Specjalnie staje za Sofią...
Będę mieć piękne widoki hahah...

Widzę w lustrze jak dziewczyna się czerwieni...
Ałć czyżby się wstydziła?

Zaczynamy tańczyć do „Mi Gente".
W momencie gdy linia druga łączy się z pierwszą, a trzecia z czwartą następuje krok że dziewczyny kładą się na podłodze i jednym ruchem robią przewrót w tył. My chłopcy z tyłu łapiemy dziewczyny w pasie i pomagamy im wstać, oczywiście tylko te co są z nami w lini (mam nadzieję że wiecie o co kaman). Zgadnijcie kogo podniosłem...
Sofie...
Jej mina była bezcenna gdy się kapnęła...

Na koniec do figury dziewczyny siadają nam na kolanie, oczywiście te co były z nami w lini żeby nie było...
Sofia była zmuszona iść na kolano do mnie...
Następuje przerwa...

-Następnym razem trzymaj łapy przy sobie -mówi wkurzona Sofia
-Nie miałem wyboru -mówię z cwaniackim uśmieszkiem
-Nie miałeś? Przyznaj się że zrobiłeś to specjalnie -odpiera
-Może tak może nie -odpowiadam
-Nienawidzę cię -mówi dziewczyna i idzie, łapie ją za nadgarstek
-Ej! Czekaj... Teraz widzę że jesteś taka jak ja -mówię z uśmiechem
-Co!? Jebnij się w łeb i to mocno -odpiera dziewczyna i odchodzi

*Sofia POV*

Za kogo on się ma!?
Zjawia się znikąd i mówi mi że jednak będą że mnie ludzie?...

No to kolejny...
Dziś taki przeskok...
No i Kondziu wraca do formy...

Good or Bad boy | Konrad JażdżykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz