Rozdział 9

1.3K 62 5
                                    

-Po tobie można się wszystkiego spodziewać -odpiera
-Dzięki wiesz... Tak naprawdę to chce Ci powiedzieć czemu taki jestem i czemu mnie pobili dziś ale Obiecaj że nikomu nie powiesz -mówię
-Obiecuje, nie jestem taka -mówi
-No bo wcześniej byłem miły i w ogóle nie do poznania lecz wszystko się zmieniło gdy do mojego domu wprowadził się mój wujek ze swoją młodszą o 15 lat drugą żoną, pierwsza odeszła ale nie ważne... Marcelina czyli ta żona mojego wujka zaczęła na mnie się nadmiernie gapić i komplementować, a kilka dni temu -opowiadam, a łzy mi zlatują po policzkach
-Jeju nie płacz, a kilka dni temu? -pyta Sofia
-Kilka dni temu zaczęła się do mnie dobierać, a dziś chciała żebym się z nią przespał, uciekłem od niej, ta w ramach zemsty nasłała na mnie dwóch typów, którzy mnie pobili -kontynuuje
-Jezu a Twoi rodzice wiedzą? -pyta przejęta dziewczyna
-Nie, nigdy ich nie ma, wujka też, cała trójka o niczym nie wie prócz chłopaków -odpowiadam z łzami w oczach
-Jejku nie wiem co powiedzieć, niech ta Marcelina trzyma łapska przy sobie -odpiera
-Sofia Posłuchaj jestem twój tylko twój rozumiesz? Niczyj inny -mówię z łamiącym głosem
-Niech tylko spróbuję się do ciebie dobrać to źle się to skończy -mówi dziewczyna siadając na mnie, przytulam się do Sofii

*Sofia POV*

Nigdy nie sądziłam że Konrad może takie coś przeżywać...
Niech ta Marcelina go tknie a nie ręczę za siebie...

-Konrad nie sądziłam że masz takie piekło w domu, teraz wiem dlaczego taki jesteś ale muszę zapytać, czy ta Marcelina cię zgwałciła? -pytam
-Nie i błagam nic mi o niej nie mów, brzydzę się nią -odpowiada Jażdżyk
-No oke -odpieram
-Czy kiedyś mi wybaczysz? -pyta
-Już to zrobiłam -mówię i przytulam chłopaka
-Dziękuję że jesteś -mówi
-Wiesz co? Darujmy sobie ten wieczór filmowy, ja idę spać -odpieram schodząc z Konrada

Podchodzę do szafy. Wyjmuje swoją koszule nocną. Zabieram ją i idę do sąsiedniego pokoju, który należy do mojej mamy. Zamykam drzwi na kluczyć i przebieram się. Gdy już jestem w 'stroju do spania' otwieram drzwi.
Nagle słyszę pukanie...

-Proszę -mówię
-Musisz spać tu? -pyta Konrad, nic nie mówię
-Nie zrobię Ci nic, Obiecuję -dodaje Jażdżyk

Wracam do mojego pokoju. Kładę się pod kołdrą...
Słyszę jak chłopak rozbiera się...
Zerkam kątem oka...
Jest on w samych bokserkach...

Dziwne...
Znam go zaledwie prawie tydzień a chodzę z nim, teraz śpi u mnie, obok mnie...

Czuję jak Konrad przytula się do mnie...

Wkrótce zasypiam...

Następnego dnia...

Budzę się... Obok mnie leży już ubrany Jażdżyk, który patrzy coś w telefonie...

-Obudziłaś się wreszcie -zaczyna chłopak
-Która godzina? -pytam
-9:15 -odpowiada
-Kurde tak późno? Jezu zawsze wstaje o 8 Jezu -mówię i Podbiegam do szafy

Wyjmuje normalne jeansy z dziurami, czarną koszulkę Adidas i jakąś czarną bluzę...
Biegnę do łazienki się przebrać.
Od razu wykonuje także poranną toaletę...

*Konrad POV*

U Sofii czułem się tej nocy bezpieczny, nie musiałem się martwić że przyjdzie Marcelina...
Poza tym spanie obok mojej księżniczki to czysta przyjemność mimo że nie dała mi się przytulić...

Z moich przemyśleń wyrywa mnie dźwięk telefonu...

Mama: Konrad masz natychmiast wrócić do domu, Marcelina dzwoniła do mnie że uciekłeś

Ja: Muszę wracać?

Mama: Bez gadania! Marsz do domu!

Zajebiście...
A jakby tak Sofia poszła ze mną?
To jest myśl...

-O czym tak myślisz? -pyta dziewczyna
-O tym że muszę już iść do domu, Marcelina poskarżyła się mojej matce -odpowiadam
-A to szma... -przerywa Sofia
-Szmata? Tak... Marcysia jest szmatą, a tak swoją drogą może chciałabyś pójść do mnie teraz ? -pytam
-Powód to większe szanse że się nie przywali...Hm... Okay, tylko zostawię mamie kartkę gdzie jestem -odpowiada
-Oke -odpieram

Oboje schodzimy na parter...
Sofia zostawia kartkę że będzie u mnie...
Zakładamy buty i ubieramy bluzy...
Wychodzimy z domu...
Dziewczyna zamyka drzwi na klucz...
Idziemy...

'Time skip 20 minutes'

Jesteśmy już pod bramą mojego domu...
Kiedy jesteśmy już w środku zdejmujemy bluzy i buty...

Wchodzimy do salonu...

-Wreszcie jesteś... Co to za dziewucha? -pyta niezadowolona Marcelina
-To jest moja dziewczyna Sofia -odpowiadam
-Dziewczyna? -pyta zaskoczona 25-latka
-Tak, Sofia poznaj Marcelinę to druga żona mojego wujka -odpowiadam
-Miło mi poznać ukochaną siostrzeńca mojego męża -odpiera sztucznie Marcela
-Mi także miło -mówi dziewczyna
-No to Sofia poczekasz tu na mnie? Pójdę po pen drive'a i obejrzymy jakiś film co ty na to? -pytam
-No oke -odpowiada

*Sofia POV*

-No oke -odpowiadam

Chłopak idzie na górę...

-No to skoro poszedł to ile chcesz za zostawienie go? -pyta kobieta
-Proszę? Nie zostawię go -odpowiadam
-Posłuchaj... okay zauroczyłaś się w nim, nie dziwię Ci się ale on jest mój, poczekam aż ukończy 20 lat a wtedy nic nie będzie przeszkodą -odpiera Marcelina
-Co!? Pani chyba zwariowała -mówię
-A o ile się założymy że dopilnuje aby spotkała cię kara...

No i mamy to ❤️
Już tak dziś spokojniej...
Jak myślicie co dalej?

Good or Bad boy | Konrad JażdżykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz