~ Prolog ~

10.2K 497 275
                                    

Krótka notka dla osób zaczynających czytać to opko. Drogi czytelniku, przed rozpoczęciem tej historii, upewnij się, że przeczytałeś dwie poprzednie części. Ta jest trzecią z serii ...A mafia Romance...
Pierwsza nosi tytuł "Trapped",a kolejna "Claimed"

Kilka miesięcy wcześniej, powrót z Kuby...

— Jacob, dziękuję za wszystko — powiedział Declan, kiedy po całej masakrze z Abelardem i jego córką, wrócili bezpiecznie do domu.

— Wiesz, że zawsze ci pomogę. Kiedyś ty pomogłeś mnie i dzięki tobie jeszcze funkcjonuje — odpowiedział mężczyzna, klepiąc szatyna po ramieniu. Declan uśmiechnął się do serdecznego przyjaciela, po czym powiedział.

— Jesteś mi jak brat. Uratowałeś mi tyle razy dupę, że nawet nie potrafię tego zliczyć. Dzięki mnie i przeze mnie masz te wszystkie pamiątki na ciele — Jacob spojrzał na swoje przedramiona, uśmiechnął się szeroko, mówiąc.

— Ponoć laski wolą prawdziwych mężczyzn z bliznami, a ja mam ich rzeczywiście niezłą kolekcję.

Jacob był bardzo wysokim, umięśnionym i na swój sposób przystojnym mężczyzną. Jego kwadratowa szczęka i ciemna, gęsta oprawa oczu, a także zarost, czynił z mężczyzny tajemniczego i bardzo zamkniętego w sobie człowieka. Jego sposób bycia i zachowanie, od zawsze przyciągało płeć przeciwną, lecz Jacob był wierny jednej kobiecie, swojej żonie, która jak później się okazało, nie była warta jego ogromnej miłości i poświęcenia. To przede wszystkim,  ona zniszczyła mu życie i dobiła do samego dna. To właśnie dzięki tej kobiecie, stracił wiarę w siebie, a przede wszystkim w innych ludzi. Stracił wiarę w miłość i dobro, stracił sens życia.

Kiedyś służył w wojsku i walczył za swój kraj. Od prawie trzynastu lat pracował dla mafii, a co za tym idzie dla Declana i jego brata Joshuy. Declanowi zawdzięczał naprawdę dużo i gdyby mężczyzna nie wyciągnął w jego stronę ręki kilkanaście lat temu, stoczyłby się na samo dno. Jacob przechodził wtedy bardzo ciężkie chwile. Stracił dosłownie wszystko. Dom, pieniądze, rodzinę. Jego żona okazała się kłamliwą suką, żądną pieniędzy i luksusów. Jacob był dobrym mężem i ojcem dla swojej maleńkiej córki, lecz kobiecie czegoś brakowało w ich związku, więc zwyczajnie uciekła, nie pozostawiając po sobie nic.

— Ponoć tak, ale ty już masz ich stanowczo za dużo, nie uważasz? — zaśmiał się szatyn, spoglądając na jego długą, cienką bliznę na policzku, po czym wzrok skierował na jego przedramiona i kawałek odsłoniętej klatki piersiowej.

Jacob wiele w życiu przeżył, wycierpiał, doświadczył dużo zła, bólu i upokorzenia. Każda blizna, którą miał na ciele, posiadała swoją własną historię. Te wszystkie małe zadrapania, znamiona i blizny dodawały mu uroku, a przede wszystkim tajemniczości. Mężczyzna nie przywiązywał do nich wagi i nie przeszkadzały mu one. Nie były mocno widoczne, gdyż zasłaniał je kolejnymi tatuażami. Największą jednak nosił na swoich szerokich, umięśnionych plecach. Blizna ciągnęła mu się przez całe plecy, od karku po same lędźwie. Ta blizna miała dla niego największą wartość i znaczenie, gdyż otarł się wtedy o śmierć. Był na wojnie, kiedy zaatakował ich wróg, a Jacob próbował uchronić własną jednostkę. Ślad na jego plecach na pierwszy rzut oka nie widoczny, bo oczywiście zakryty ogromnym tatuażem, ale wyczuwalny pod opuszkami palców, i to dość mocno.

Mężczyzna spojrzał na przyjaciela, uśmiechał się do niego szeroko, po czym zażartował, jak to miał w zwyczaju.

— King Kong musi wyglądać groźnie, a nie jak małpka Kiki w zoo — Declan parsknął śmiechem, a następnie ruchem dłoni zaprosił do ogrodu, gdzie przy drewnianym domku dla gości, przy suto zastawionych stołach siedzieli Joshua, Wiliam i Daniel. Oczywiście nie mogło zabraknąć Sergieja, który od jakiegoś czasu stał się bliższy mężczyznom i z chęcią służył im swoją pomocą.

THE RAGE  Premiera16 czerwca ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz