#2

5.2K 392 166
                                    

Jacob stał w ogrodzie razem z Declanem i zastanawiał się, czy dobrze zrobił, mówiąc mu o Simonie. Wiedział, że nie odpuści i za wszelką cenę będzie chciał mu pomóc, narażając swoją rodzinę na kolejne niebezpieczeństwo. Declan znał jego przeszłość i wszystkie nieszczęścia, jakie go spotkały. To właśnie on wyciągnął w jego stronę pomocną dłoń, kiedy Jacob staczał się na samo dno.

Mężczyzna zmęczony i całkowicie zrezygnowany bezskutecznymi poszukiwaniami żony, córki, oraz młodszej siostry, poddał się. Pamiętał tamten wieczór, kiedy po raz kolejny siedział  w barze, wlewając w siebie kolejne kieliszki wódki, by choć na moment zapomnieć o wszystkim. 

Jacob po długich poszukiwaniach, dochodzeniach, jeżdżeniu w różne dziwne miejsca, ciągłych rozmowach z ludźmi, dopytując się o cokolwiek, jakiś mały szczegół, cokolwiek, co pomogłoby mu rozwiązać sprawę, utknął w martwym punkcie. Co prawda dowiedział się kilku istotnych rzeczy, a mianowicie tego, że jego siostry nikt nie adoptował, a jego matka została zwyczajnie uduszona podczas snu. Sprawą zainteresowała się oczywiście policja i nawet Jacob przez chwilę był podejrzany o zabicie własnej matki, bo jak się okazało z zeznań sąsiadów, mężczyźnie bardzo przeszkadzała. Oczywiście szybko okazało się, że Jacob nie mógł mieć z tym nic wspólnego, ponieważ w tym czasie, kiedy zabito jego matkę, on był na misji. Jacob szalał z niepewności i tęsknoty za rodziną. Szalał również z tego powodu, że jego własna żona okazała się zwykłą wyrachowaną suką. 

Mężczyzna prowadził własne śledztwo i dobrze mu to szło, wpadł nawet na trop Rosy, ale kiedy udał się w tamto miejsce, gdzie miała rzekomo przebywać, ona wyjechała ze swoim nowym gachem i księciem ciemności, zajmującym się handlem żywym towarem, człowiekiem bez skrupułów, pozbawionym empatii, zrozumienia, a przede wszystkim podstawowych ludzkich odruchów. Od swojego informatora dostał plik zdjęć, gdzie jego żona w obecności Simona prowadzała się po agencjach i nocnych klubach. Jacob, kiedy po raz pierwszy zobaczył na fotografii jego twarz, w tym samym momencie dostał przysłowiowego plaskacza w twarz. Przypomniało mu się, że ten człowiek od dawna kręcił się przy jego żonie, raz nawet wpadł na niego na klatce schodowej, kiedy Jacob właśnie wychodził z domu, wyjeżdżając na misję. Simon wtedy niby przypadkiem wpadł na Jacoba, przepraszając go i pytając o nazwisko jednej starszej kobiety, mówiąc, że szuka swojej babci. Mężczyzna nie widział w jego zachowaniu niczego podejrzanego i szybko zapomniał o tym zdarzeniu, właśnie do momentu, kiedy zobaczył go na zdjęciu, na którym jego żona rozbawiona i szczęśliwa jadła kolację. To był dla niego totalny cios prosto w serce. To był moment, kiedy Jacob ciągłymi pościgami i pogonią za przestępcą, został przez niego pokonany. To właśnie wtedy się poddał, przestał walczyć, przestał odczuwać chęci do dalszego życia. 

Cholernie tęsknił za maleńką córeczką i młodszą siostrą, którą kochał ponad wszystko. Zrezygnował ze służby w wojsku, a kiedy skończyły mu się wszystkie pieniądze, stoczył się na samo dno. Zaczął coraz częściej zaglądać do kieliszka, przestał o siebie dbać, zrobił się arogancki, nerwowy i momentami niebezpieczny.  Każdy dzień zaczynał w ten sam sposób. Rano, kiedy budził się po ciężkiej nocy, z gigantycznym bólem głowy, sięgał po butelkę wódki, po czym zasypiał ponownie, a kiedy się budził, był już wieczór. Wychodził wtedy z domu, kierując się prosto do pobliskiego baru, w którym był już znany. Upijał się prawie do nieprzytomności, po czym wracał przez kolejne pół nocy do domu, a raczej tego, co z niego pozostało. Mieszkanie doprowadził do ruiny, a wszędzie walały się puste butelki i puszki po alkoholu. Sam spał na materacu w pustej sypialni, gdzie dookoła, były brudne sterty ubrań, które każdego dnia zmieniał, rzucając nieświeże na podłogę. Codziennie ten sam schemat, pobudka, spora dawka alkoholu, od czasu do czasu jakiś posiłek, potem znowu sen, pobudka, szybki prysznic, albo i nie, kolejno wyjście na miasto, odwiedziny w barze, picie, picie, picie, długi powrót do domu i tak w kółko, przez prawie pół roku.  Jacob stronił od ludzi i towarzystwa, zawsze siedział sam przy barze, zamawiając kolejne drinki, pijąc w samotności. Kilka razy zdarzyło mu się brać udział w bójkach, kiedy ktoś zakłócił jego spokój i był stanowczo zbyt nachalny. 

THE RAGE  Premiera16 czerwca ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz