20

956 103 6
                                    

*Koniec roku szkolnego oczami Allyson*

- Lauren? Jesteś już z Camilą dziesięć miesięcy - mówię spokojnie siedząc z nią i innymi dziewczynami przy stole czekając na przyjście Camili.

- Właśnie! - mówi Dinah - Nadal myślisz, że zaliczysz ją i odejdziesz od niej tak po prostu? - unosi na nią brwi, a zielonooka wzrusza ramionami i przytakuje.

- Plan się nie zmienił - mówi stanowczo, a ja przymykam oczy. Camila wspominała mi, że dziś urodziny Lauren więc chce dać jej to na co wie, że ta długo czekała. Przez ten cały czas razem z resztą dziewczyn miałyśmy, że po tak długim czasie uczucia Lauren się zmienią i tak za pewne się stało. Widać jak Lauren na nią patrzy, ma te iskierki w oczach, które widać u nielicznych mimo ich szczerych chęci, ale Jauregui jest za bardzo zaślepiona chęcią zemsty, a Camila wygląda na bezgranicznie zakochaną. Nas wszystkich to martwi i próbowaliśmy z nimi rozmawiać, ale zielonooka stała przy swoim, a brązowooka wściekała się i twierdziła, że robimy to bo zazdrościmy jej szczęścia.

*Oczami Camili*

- Hej kochanie - całuje moje największe szczęście na świecie i siadam na krześle obok swojej dziewczyny i "naszych" przyjaciółek - Wszystkiego najlepszego - mówię radośnie.

- Dziękuję słońce - cmoka mnie w czoło i przytula do siebie. Mimo, że widziałyśmy się tak niedawno, ja zaczęłam już umierać z tęsknoty za moimi zielonymi oczkami, które stały się obiektem moich westchnień.

- Dziewczyny? Nie pogniewacie się jak zabiorę Lauren do siebie? - zerkam na DJ, Mani i Ally z uśmiechem - Prezent dla Lauren czeka - mówię z uśmiecham, a ta spogląda na mnie ciekawie.

- Dlaczego nie wzięłaś go tutaj? - pyta z niekrytym zaciekawieniem.

- Jest zbyt duży. Musimy pójść do mnie - wstaje łapiąc ją za rękę, a ona robi to samo i przytula mnie od tyłu. Jej bliskość zawsze działa na mnie uspakajo i kojąco, a jednocześnie cała się rozpływam zatapiając się w jej ramionach.

*Oczami Lauren*

- Do zobaczenia dziewczyny - uśmiecham się do przyjaciółek i wychodzę z Camilą z McDonald's - Jak ci minął dzień? - pytam zerkając na nią z lekkim uśmiechem. To nie tak, że ją lubię, ale przywykłam już do jej obecności...

- Dobrze. Od rana przygotowuje dla ciebie niespodziankę - zerkam na dziewczynę, która jest trochę spięta, ale i podekscytowana co zbija mnie z tropu.

- Camz nie musiałaś - uśmiecham się obejmując ją ramieniem w pasie, a już po kilku chwilach wchodzimy do jej domu.

- Nie musiałam, ale chciałam - ściągamy buty, a ona łapie mnie za dłoń i ciągnie do swojego pokoju - Jesteśmy sami - mówi z szeroko się uśmiechając i otwiera drzwi od swojego pokoju i wpuszcza mnie do środka - Zaczekaj na mnie chwilkę - mówi i szybkim krokiem kieruje się do łazienki. Siadam na łóżku z westchnieniem i rozglądam się po jej pokoju. Na pewno chce ją po tym wszystkim zostawić? Lauren nie wygłupiaj się, taki był plan od samego początku. Z zamyślenia wyrywa mnie dźwięk otwieranych drzwi. Camila staje w progu swojego pokoju i opiera się seksownie o futrynę drzwi w samej skąpej i koronkowej bieliźnie. Moja krew na sam ten jej widok zawrzała, a pomiędzy nogami poczułam palący głód.

- Kochanie zjesz mnie zwrokiem zanim zdążymy cokolwiek zrobić - mruczy sekswonie niskim tonem głosu. Zamyka drzwi od pokoju i podchodzi do mnie. Przełykam głośno ślinę widząc jej idealne ciało. Jeszcze nigdy mnie tak bardzo nie rozpaliła jak w tym momencie - Wszystkiego najlepszego - szepcze mi do ucha. Przymykam oczy gdy czuje jak delikatnie mnie w nie podgryza. Siada na mnie okrakiem, a ja zaczynam całować ją bez opamiętania. Brązowooka od razu ściąga ze mnie koszulkę i bierze się za odpinanie moich spodni. Wodze dłońmi po jej całym ciele cicho wzdychając. Obcałowywuje jej szyję, a gdy robię na niej delikatną malinkę z ust Camili wydobywa się cichy jęk zadowolenia. Kładę się na plecach i obracam tak by to ona leżała pode mną. Zaczynam ją żarliwie całować w usta. Dłonią delikatnie przejeżdżam po jej kobiecości na co cała drży, a u mnie powoduje to uśmiech zadowolenia.

TWINS/CAMREN Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz