Rozdział 3

39.9K 469 112
                                    

Obudziłam się rano sama w łóżku. Lekko zdezorientowana zeszłam po schodach na dół i zaczęłam szukać tatusia. Był w kuchni. Przygotował śniadanie. Odwrócił się do mnie i uśmiechnął. 

-Oj koteczku. Gdzie masz kapciuszki? - zapytał.

-Przepraszam tatusiu. Już biegnę je ubrać. - powiedziałam.

Pobiegłam tak jak mówiłam po kapciuszki i ubrałam je na stópki. Po czym wróciłam do tatusia.

-Usiądź przy stole. - powiedział.

Grzecznie wykonałam polecenie. Machałam stópkami pod stołem. Tatuś postawił talerz. Usiadł na przeciwko i zjedliśmy razem śniadanie. Pomogłam mu posprzątać. Kiedy tatuś zmywał usiadłam na blacie i czekałam aż skończy. 

-Ktoś mi chyba ukradł moją Blankę. - powiedział. -Jakaś grzeczna dzisiaj jesteś nie żebym narzekał. - powiedział podchodząc do mnie.

- A co chcesz żebym była niegrzeczna? - zapytałam.

-Nie. Lubie kiedy jesteś grzeczna, potulna. - powiedział kładąc ręce na moje uda.

-Lubisz kiedy dominujesz? - zapytałam.

-Uwielbiam tobą rządzić uwielbiam mieć nad tobą kontrole i władzę. - powiedział wpijając się w moje wargi. 

Całowaliśmy się. Powoli zaczął zdejmować moją piżamę. Zaczął od bluzki zostałam na samym staniku. Zdejmował ramiączka zębami. Potem przygryzał mój obojczyk i całował. Osunął się i jednym szarpnięciem zdjął moje spodnie. Zaczął bawić się gumką od majtek.  Zdjął je i włożył jednego palca w moją księżniczkę jęknęłam. A on wpił się w moje usta tłuimiąc jęk. Dołożył jeszcze jednego palca i zaczął nimi coraz szybciej poruszać jęczałam w jego ustach.

My Daddy +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz