Po trzech miesiącach zamieszkałam z Patrykiem. Tego dnia mieliśmy zrobić mój pokoik przyjechałam do mojego nowego domu o 15 tak jak prosił. Weszłam na górę gdzie miał być mój pokój i był cały skończony czyli nie czekał na mnie no cóż.
-Tatusiu! - zaczęłam krzyczeć próbując go znaleźć.
-Na dole jestem.
Poszłam na dół do jego biura. Usiadłam na krześle i spojrzałam w jego oczka.
-Trzeba ustalić zasady. Już raz je ustaliliśmy ale teraz trzeba nowe.
-Ok.
-Więc tak.
1. Nie krzyczysz na tatusia.
2. Nie przeklinasz.
3. Nie tupiesz nóżką na tatusia.
4. Słuchasz się mnie.
5. Jesteś posłuszna.
6. Za złe zachowania jest kara. Za dobre nagroda w postaci ciuchów dodatków akcesori itd.
7. Nie mówisz nikomu o naszej relacji.
8. Pytasz się czy możesz wyjść.
9. Śpisz gdzie chcesz w sensie jak chcesz możesz u siebie jak nie to ze mną.
I to chyba tyle.-Eee dużo tego ale postanawiam się tego trzymać.
-A i jeszcze jedno mówisz do mnie tato.
-Dobrze tatusiu.
-A teraz zmykaj muszę trochę popracować.
Pobiegłam na górę do swojego królestwa. Czekał tam na mnie Niko. Bawiłam się z nim zabawkami. Byłam ciekawa w jaki sposób będzie mnie karał. Chciałam to sprawdzić. Dlatego pobiegłam na dół. Poszłam do kuchni i udawałam że się uderzyłam.
-Kurwa mać! Co za chujostwo! - krzyknęłam tupiąc nogą.
-Co jest? - usłyszałam zatroskany głos.
-Uderzyłam się do chuja. - powiedziałam.
-Co proszę?
-To co słyszałeś.
-Dobrze skoro tak.
Chłopak szarpnął mnie za ramię i zaciągnął do salonu przełożył przez kolano zdjął spódnice a potem majtki. Przejechał ręką po pośladku i wymierzył mi klapsa.
-Licz na głos. - rozkazał.
-Raz.
Klaps.
-Dwa.
... I tak dwadzieścia klapsów później.
-Ałć. - szepnęłam.
Cały tyłek mnie bolał. Mój tatuś przejechał jeszcze po mnie ręką po czym posadził mnie na kolano.
-Nie wolno się tak zachowywać. - powiedział.
-Wiem przepraszam.
-Dobrze już dobrze. Ubierz swoje majteczki i spódniczkę.
Ubrałam na siebie rzeczy i wyszliśmy razem z pokoju. Złapał mnie za rękę i Zaprowadził do kuchni. Posadził na blacie.
-Jesteś głodna? - zapytał.
-Trochę.
-Zrobimy naleśniki kruszynko.
Tatuś wziął się do pracy. Postawił miskę na blacie i zaczął wsypywać do niej mąkę. Dotknął palcem mój nosek zostawiając na nim trochę mąki. Dałam mu buzi a on zaczął mnie całować. Jego ręką powędrowała na mój tyłek. Pogłębiałam pocałunek.
-Starczy. - powiedział tatuś odrywając się ode mnie.
-Pfff. - mruknęłam pod nosem.
-Mruczek. - powiedział pieszczotliwie.
Siedziałam na blacie i obserwowałam ruchy swojego taty.
***
Zjedliśmy razem obiad. Chłopak wyszedł z jadalni zostawiając mnie samą. Po paru chwilach wrócił z małym pudełeczkiem w rękach podszedł bliżej i wręczył mi pudełko. Otworzyłam je było pełne ubrań. Zaczęłam wyciągać pojedynczo ubrania. Jakieś śpiochy, krótkie bluzki, kilka nowych spódniczek, kocie uszka i czarna sukienka rozkloszowana z wycięciem na plecach tak samo druga tylko w kolorze biały do tego białe i czarne szpilki.-Eeee dziękuje. - powiedziałam zaskoczona.
-Nie ma za co należał ci się. - powiedział.
Rzuciłam się chłopakowi na szyje i mocno się w niego wtuliłam.
CZYTASZ
My Daddy +18
Romance"-Nie wolno tupać nóżką i krzyczeć na tatusia. - powiedział. -Tak i co teraz ze mną zrobisz? - spytałam. -Ale z ciebie niegrzeczna dziewczynką. - powiedział podnosząc mnie do góry. -Podoba mi się to. - powiedziałam przegryzając wargę. -Zaraz będ...