Kuroshitsuji - preferencje i imagify

Charles Grey jako twój chłopak

Od razu chciałabym zaznaczyć, iż naprawdę nie skupiałam się na jego postaci podczas oglądania i w związku z tym, mam spore obawy, że ten rozdział może być nieudany. Mimo wszystko, życzę miłego czytania.

Jak wiadomo, Charles jest naprawdę energiczną osobą. W związku z tym, masz czasami problem z nadążeniem za nim. Najzwyczajniej nie starcza ci siły by dotrzymać mu kroku, przy jego trybie życia. Chłopaka zdecydowanie to bawi.

Potrafi być nieco wredny względem ciebie, ale nie robi tego by sprawić ci przykrość. Po prostu lubi się z tobą droczyć. Jednak od czasu do czasu zdarza mu się przesadzić lub masz zły dzień. Wtedy od razu cię przeprasza i mówi ci czułe słówka na załagodzenie sytuacji.

Pewność siebie srebrnowłosego jest dość przydatna w waszym związku. W każdej sytuacji jest z tobą zupełnie szczery i otwarcie mówi o co mu chodzi. Czasami jego bezpośredniość dość mocno cię zawstydza, co on uznaje za kompletnie urocze.

Często zabiera cię na różnego rodzaju wycieczki. Razem zwiedziliście już niemal całą Anglię, spacerowaliście ulicami Paryża i Berlina. Natomiast jedno z ważniejszych i szczęśliwszych wspomnień, wiążecie z Atenami. Tam bowiem, Charles ci się oświadczył.

Jest ekstremalnie zazdrosny o Charles'a Phipps'a. Już wiele razy tłumaczyłaś mu, że z jego kolegą nie łączy cię absolutnie nic, ale twój ukochany wie swoje i nigdy, w żadnym wypadku nie zostawia cię samej z Phipps'em. Kilka razy już doszło między nimi do niemałej bijatyki z powodu podejrzeń Grey'a.

Mimo, iż może ci się wydawać, że twój ukochany nie traktuje cię do końca poważnie i że bawi się tobą, nie ma w tym ani krzty prawdy. Jego rozrywkowy charakter i zachowania nie mają tu nic do rzeczy. Szarooki kocha cię bardziej niż kogokolwiek innego i w życiu nie pomyślałby o traktowaniu cię jak zabawki.

Lubi uczyć cię szermierki. Wie bowiem, że jako narzeczona kamerdynera i prywatnego sekretarza samej królowej, możesz być narażona na ataki i zamachy, a on nie zawsze będzie w pobliżu by móc cię chronić. Stąd właśnie wziął się jego pomysł by cię trenować. Czuje wtedy, że jesteś bezpieczniejsza i że w razie zagrożenia sobie doskonale poradzisz.