|Epilog

663 43 20
                                    










<na górze znajduję się piękne 'Cry' w wykonaniu CBX, wiecie tak na pożegnanie, takie ostateczne ;p
Ah... I... dlaczego to jest epilog a nie po prostu |21?>

*Rok później*

<dlatego>

Alex POV

<boże jak jej dawno nie było xD>

W końcu po ponad roku... z powrotem jestem w Korei. Strasznie tęskniłam za wszystkim co tu zostawiłam. I przede wszystkim za moimi przyjaciółmi - Baeli, Yoongi, Chanyeol, Baekhyun...

Tak... Baekhyun, muszę z tobą porozmawiać. Jeśli jeszcze w ogóle mnie pamiętasz.

Lotnisko jest strasznie zatłoczone. Nie potrafię zauważyć kogo tutaj jest tak naprawdę więcej: wlatujących, przylatujących czy może raczej bliskich tych poprzednich. Z trudem udaje mi się zdobyć mój bagaż i przecisnąć przez ten tłum, aby zacząć poszukiwania Baeli oraz reszty.

Mam ogromną ochotę ją po prostu zawołać, jednak wątpię czy usłyszałaby mnie w tym szumie.

— Aleeeex! — chyba że to ona zawoła mnie pierwsza...

Odwracam się w kierunku, z którego słyszę krzyk i po chwili zauważam moją przyjaciółkę, której nie widziałam na żywo przez ponad rok. Tak bardzo mi brakowało jej śmiechu, który przez ten cały czas mogłam jedynie usłyszeć przez telefon czy Skype.

Moje oczy robią się mokre, jednak sama nie wiem czy to z powodu nostalgii, która mną zawładnęła, czy z powodu szczęścia, które poczułam po zobaczeniu jej.

— Baeli! Tak bardzo tęskniłam! — mówię, kiedy w końcu udaje mi się dotrzeć do dziewczyny i ją przytulić.

— No nareszcie jesteś! — dziewczyna zauważa moje zaczerwienione oczy. — Kobieto, ogarnij się. Wyglądasz jakbyś była zasmucona faktem, że tutaj wróciłaś. Co chłopacy powiedzą?!

Śmieję się na jej słowa i przytulam ją jeszcze bardziej, aby pokazać jej, że wręcz przeciwnie - nie mogłam doczekać się powrotu tutaj.

— Właśnie — odzywam się po pewnej przerwie — gdzie chłopacy?

— Czekają na nas przy taksówce.

— Baekie... To znaczy Baekhyun też jest? — pytam z lekką nadzieją w głosie.

— Och, niestety nie mógł dzisiaj się pojawić. Nie miałam nawet okazji z nim ostatnio porozmawiać. Był bardzo zajęty.

Staram się to ukryć jednak jej słowa bardzo mnie ranią. Miałam ogromną nadzieję, że będę mogła się z nim spotkać i porozmawiać.

Nie wiem ile by nam zajęło szukanie tej taksówki, gdyby stał przy niej tylko Yoongi, jednak dzięki prawie dwóm metrom Chanyeola, zlokalizowanie odpowiedniego pojazdu zajęło nam kilka chwil.

Podbiegam do wielkoluda, który specjalnie się zniża, aby choć trochę być mojego wzrostu i obejmuję go tak mocno jak tylko potrafię.

— Cześć Chanyeol — mówię odsuwając się od niego. Zaraz znowu się rozkleję. — Masz jakieś wieści od Baekhyuna?

— Wszystko z nim w porządku. Po prostu miał teraz więcej roboty — zapewnia mnie chłopak, co trochę mnie pociesza. Wolałabym jednak gdyby się nie przemęczał.

— A ze mną się nie przywitasz? — pyta z wyrzutem Yoongi krzyżując ręce.

Śmieję się i podchodzę do niego obejmując go równie mocno.

Back to you | Baekhyun ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz