~4~

309 27 14
                                    

Poprawiam buzę i wychodzę z pokoju. Czekam na Edd'a w przedpokoju.

Gdy ten przychodzi, ubieramy buty i wychodzimy.

Idziemy alejami, które pamiętam z czasów dzieciństwa. Dochodzimy do budki z lodami. Kupujemy mrożoną wodę i idziemy dalej.

- Jaki wziąłeś smak? – Pyta mnie chłopak.

- Borówka, a ty?

- Zielona herbata. Mogę spróbować?

Kiwam głową. Chłopak bierze ode mnie loda i ucieka z nim.

Biegnę za nim. Po chwili brązowowłosy potyka się o patyk i upada w błoto.

- Nic ci nie jest? – Pytam.

Edd podnosi głowę.

- Jest świetnie. – Odpowiada.

Pomagam mu wstać. Wracamy do domu. Ze spaceru, a co najgorsze lodów, nici.

Wchodzimy do mieszkania. W salonie zastajemy Tord'a, obwieszonego torbami, oraz Matt'a, przeglądającego się w lustrze.

- Kupiłeś cały sklep? – Pyta się go Edd.

- Prawie. – Mówi rudy.

Wzdycham tylko i idę do pokoju. Padam na łóżko i gapię się w okno. Po jakimś czasie słyszę pukanie do drzwi.

- Jeśli to ty komuchu to spadaj!

- Nie, to ja. Edd.

Wstaję i otwieram mu drzwi.

- Wybacz. Coś się stało?

- Nie. Chciałem ci tylko podziękować za spacer. I przeprosić za błotniste lody. Odkupie ci je następnym razem, ok?

- Skoro chcesz. – Uśmiecham się do niego.

Edd odwzajemnia ten gest.

- Za godzinę będzie obiad.

Kiwam głową. Chłopak schodzi do kuchni, a ja wracam na łóżko. Przymykam na chwilę oczy. Ta chwila trwa jednak godzinę.

*****

Hej Ciasteczka!

Przepraszam, że ostatnio nie było rozdziałów, ale nie miałam weny.

CookieGirlFantasy

Zielona Róża I Eddsworld Edd x TomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz