I tak w ciszy i spokoju mija kilka miesięcy. Siedzę przy oknie w moim pokoju i patrzę jak płatki śniegu opadają na ziemię.
Biorę łyk gorącej czekolady i opieram się o szybę. Przymykam na chwilę oczy i odlatuję w świat wyobraźni.
Widzę każdy, nawet ten najmniejszy, płat śniegu wirujący na wietrze. Otwieram oczy. Za oknem szaro. Heh, przysnęło mi się. Wzdycham cicho i wstaję. Idę do kuchni.
Myję kubek. Na blacie, obok mnie, leży Ringo. Głaszczę kota, a ten mruczy. Patrzę w stronę salonu.
Matt śpi przy włączonym telewizorze. Na stoliku obok leżą hentai Tord'a. Serio, mógłby sobie znaleźć w końcu dziewczynę niż czytać te zboczone historie. Czekać aż wparuje do pokoju któregoś z nas i zgwałci w środku nocy.
Ruszam do swojego pokoju ponownie. Przechodzę obok drzwi rogacza... Cóż... Słyszę dźwięki, których nie chciałbym usłyszeć.
Serio, jak Edd z nim wytrzymał tyle czasu?
Zamykam się u siebie i rzucam na łóżko. Po chwili zasypiam. Jednak nie na długo.
Budzi mnie pukanie do drzwi. Wstaję i je otwieram.
- Em, hej Tom. – Mówi nieśmiało Edd.
- Hej, coś się stało?
- Mam... Dość nietypową prośbę...
Słucham go.
- Mogę spać z tobą?
- Oglądałeś horrory z Matt'em?
- Co? Nie! Chodzi o... Tord'a...
A no tak. Jego pokój jest zaraz obok tego zboka.
- Jasne, wejdź.
Robię mu miejsce w drzwiach Zielonek wchodzi. Rozwija sobie koc na podłodze.
- Oszalałeś z radości? – Patrzę na niego.
- Nie rozumiem.
Robię mu miejsce na łóżku.
- No a ty? – Pyta.
- Ty śpisz po jednej, a ja po drugiej stronie. – Mówiąc to kładę się od strony ściany.
Edd robi to samo. Patrzę w sufit. Po kilku minutach zasypiam. Przedtem słyszę ciche „Dobranoc Tom".
*****
Wracam po długiej przerwie.
CookieGirlFantasy
CZYTASZ
Zielona Róża I Eddsworld Edd x Tom
FanfictionTom, z powodu pracy swojego ojca, w wieku dziesięciu lat wyjechał ze swojej rodzinnej Anglii by zamieszkać w Ameryce. Wraca po ośmiu latach. Niespodziewanie natrafia na swoich dawnych przyjaciół. Co się stanie gdy pewnego dnia znajdzie pod drzwiami...