...Minęliśmy progi szkoły. Udaliśmy się do szatni. Tak się złożyło, że klasa Jimina miała szafki obok nas, więc nie było szans, byśmy siebie nie zauważyli.
-Oh, y/n! Masz szafkę obok mnie, dobrze się złożyło... - szepnął do mnie z promiennym uśmiechem.
-Oh, tak... jednak słyszałam, że każdy musi pilnować tej szafki jak swojego ogona, bo w każdej chwili może ktoś sobie do niej zajrzeć, to głupie... - powiedziałam smętnie - po czym odruchowo odchyliłam głowę do tylu. Zerkając za siebie, poczułam na sobie czyiś wzrok. Było to bardzo znajome uczucie.
Oczy Yoongiego i moje połączyły się w całość. Doskonale widzieliśmy swoje wyrazy twarzy i uśmiechy, oraz tajemnicze i urocze rumieńce, które powoli się rozjaśniały i stawały się coraz bardziej widoczne i wyraziste. Do tego szczery i gumowy uśmiech Mina ,,doprawiał" nasz dotychczasowy kontakt wzrokowy, który sam mówił za siebie.
Jednak dotyk cieplej dłoni Jimina, który powędrował na mój obojczyk automatycznie przerwał nasz kontakt z Yoongim, a ja odruchowo się odwróciłam z powrotem w stronę nowo poznanego kolegi.-Uh, y/n? - wypowiedział nieco zdezorientowany Jimin
-Tak? - powiedziałam - przepraszam Cie, zapatrzyłam się - uśmiechnelam się pod nosem
-Mniejsza, chodź. Już niedługo zacznie się lekcja! - chwycił mnie za rękę i szybko podbiegł w stronę drzwi prowadzących do głównego holu i sali lekcyjnych.
-Ugh! Jimin! - jęknęłam do jego ucha, jednakże nie zważał na to.
Szybkim marszem powędrowaliśmy na hol, gdzie widniała tablica, na której były wywieszane wszystkie ważne informacje, w tym plany lekcji. Jimin nie zwracał uwagi na moje ciche stęknięcia pod wpływem mocnego trzymania dłoni.
Maszerowaliśmy tak dopóki nie odnaleźliśmy tablicy wśród zatlumionych korytarzy. Przepychaliśmy się pomiędzy uczniami, aż wreszcie dostaliśmy się na dosyć wygodną pozycje. Jimin zaczął szukać wzrokiem swój plan lekcji.
-Hmm... - mruczał pod nosem - jest! - krzyknął do ucha podekscytowany - znalazłem ten przeklęty plan.
-Oh, macie teraz historie? - zapytałam
-Tak, w sumie i tak luźna lekcja. Narazie tylko omówienie zasad panujących na lekcjach, zasady oceniania i tym podobne... - odparł, a w jego głosie można było usłyszeć luz
-A ja mam... - moj palec wędrował po całej tablicy, aż w końcu odnalazł moją klasę - ja mam teraz matematykę... lepiej być nie mogło po prostu - wysapałam zrezygnowana - no ale w końcu luźna lekcja, wprowadzenie...
-Będzie dobrze, zobaczysz. Wiem, że jesteś nowa, ale nie martw się, ze wszystkim sobie poradzisz.
Nagle zabrzmiał dzwonek, który oznajmił, że właśnie w tym momencie zaczyna się lekcja. Jimin poszedł w swoją stronę, a ja zaczęłam się stresować, ponieważ niestety nie wiedziałam w jakiej sali mam lekcje. Zaczęłam mocno panikować, ponieważ każdy uczeń zniknął z mojego pola widzenia a ja zostałam sama. Jednak chwileczkę potem doznałam osłupienia, podszedł do mnie Yoongi, który nieco się do mnie zbliżył.
-Y-Yoongi? - jęknęłam w jego stronę
-Tak, to ja. - wyszeptał swoim pociągającym głosem. - zgubiłaś się, huh?
-N-nie... po prostu...- na mojej twarzy był widoczny ostry odcień czerwonego
-Oj, y/n... dlaczego się tak rumienisz, co? - uśmiechnął się delikatnie, po czym polożył swoją dłoń na moim ramieniu - wiesz, nie musisz się mnie wstydzić - mruknął do mojego ucha

CZYTASZ
Bad Boy // m.yg x u
Fiksi Penggemar-trafiła do nowej szkoły, gdzie każdy omijał ją wzrokiem. uwagę jej przykuł pewien nastolatek, który wzbudził w niej ostre pikanie serca i podniesioną temperaturę-